Życzliwość pomaga poczuć się lepiej zarówno tym, którym ją okazujemy, jak i nam samym. Sami też lubimy być odbiorcami dobroci. Rozumiemy dlaczego jest ważna. Teraz okazuje się również, że jest zdrowa.
Życzliwość to samo zdrowie
Co mówią badania na temat tego, w jaki sposób wpływa na nas życzliwość?
- Mózg
Badanie z 2019 roku, opublikowane na łamach Journal of Social Psychology przyjrzało się wpływowi gestów dobroci, na poczucie szczęścia. Zaobserwowano, że okazywanie życzliwości innym przez zaledwie tydzień, wpłynęło wyraźnie na odczuwanie szczęścia i radości z życia.
W Journal of Happiness Studies czytamy z kolei, że szczęśliwi ludzie osiągają wyższe wyniki w rozpoznawaniu i wprowadzaniu w życie uprzejmych zachowań. Japońscy studenci raportowali, że ich subiektywne poczucie szczęścia wzrosło, kiedy przypominali sobie akty życzliwości z minionego tygodnia.
Wszystkie te wyniki sugerują, że u szczęśliwych ludzi na wspomnienie dobroci wzrasta poziom szczęścia i wdzięczności. Dlaczego tak się dzieje? Akty życzliwości wpływają na nasz mózg i ciało na poziomie chemicznym.
Kiedy jesteśmy uczestnikami lub świadkami takich zachowań, zwiększa się w naszym organizmie poziom oksytocyny. To skutkuje zwiększeniem spokoju, empatii, przywiązania, radości czy hojności. Hormon tez powoduje również uwalnianie tlenku azotu, który rozszerza naczynia krwionośne i obniża ciśnienie krwi, a także hamuje destrukcyjne działanie wolnych rodników.
Poza tym, życzliwość wpływa na poziom serotoniny, bardzo ważnego neuroprzekaźnika, który kontroluje nastrój i zmniejsza produkcję hormonów stresu.
I poziom kortyzolu ulega zmniejszeniu, kiedy jesteśmy uczestnikami aktów życzliwości. Bycie uprzejmym, miłym i serdecznym, stymuluje też ośrodki przyjemności i nagrody w mózgu. Ponieważ wzrasta poziom dopaminy, odczuwamy przyjemność.
- Ciało
Randomizowane badanie kontrolowane, przeprowadzone na University of North Carolina w Chapel Hill wykazało, że praktykowanie medytacji życzliwości może w istocie spowolnić starzenie się.
W badaniu uczestniczyły 142 osoby w średnim wieku. Podzielono je na grupy – część uczestniczyła w medytacji uważności, część w praktyce życzliwości, a część w grupie kontrolnej czyli „listy oczekujących”. Badanie prowadzono w trakcie 6-tygodniowych warsztatów, podczas których uczestnicy brali udział w 6-godzinnych grupowych zajęciach medytacyjnych, raz w tygodniu. Codziennie zaś praktykowali samodzielnie w domu medytację prowadzoną (z pomocą nagrania), przez 20 minut.
Badanie długości telomerów – ochronek chromosomów, które skracają się wraz z wiekiem – wykazało, że w grupie praktykującej medytację życzliwości, uległy one znacznie mniejszemu skróceniu, niż w pozostałych grupach. Według badaczy, praktyka ta może pomóc „odpocząć” telomerom, które zanikają również w wyniku stresu, nieprawidłowej diety czy siedzącego trybu życia. Jak pokazują badania, skracanie telomerów wiąże się m.in. z uszkodzeniami DNA oraz nowotworami.
Zwyczajne przejawy życzliwości mogą pomóc:
- zwalczyć objaw stresu,
- zmniejszyć ból,
- złagodzić objawy depresyjne,
- obniżyć ciśnienie krwi,
- zwiększyć poczucie szczęścia,
- poprawić samoocenę,
- dodać pewności siebie,
- łagodzić niepokój,
- podnieść odporność,
- wzbogacić relacje z innymi,
- zwiększyć długowieczność.
Źródło:
https://draxe.com/health/kindness/
Opracowała Ewa Wysocka
Uważam, że jeśli życzliwość wypływa z tolerancji, akceptacji, empatii i zrozumienia to można doświadczyć wszystkiego, co w artykule mowa…
Natomiast jeśli życzliwość kierowana jest tylko poprzez maniery dobrego wychowania – a nie z wątroby, śledziony czy nerek – to my pozornie życzliwi nie zyskujemy nic, jedynie inni…
Życie niezgodne ze swoim wnętrzem nie przynosi dla nas nic dobrego…Tylko choroby nowotworowe, autoimmunologiczne i inne choroby przewlekłe. Ja osobiście nie popieram ,,sztucznej inteligencji,, i nie wymagam tego od innych, bo to działanie na szkodę samego siebie…
Poczucie szczęścia to niekoniecznie życzliwość i vice versa. To przede wszystkim równowaga energetyczna narządów wewnętrznych, równowaga emocjonalna, głębokie zrozumienie, tolerancja, akceptacja, empatia itd…itd…
Bądźmy życzliwi przede wszystkim dla siebie a wszyscy inni na tym skorzystają. Pozory mogą służyć tylko innym ale nie nam…Akademia to nie troska o innych życie a przede wszystkim o zdrowie swoje.
Według TCM tylko wszystko ma sens jeśli umysł jest w harmonii z ciałem. AD to też TCM. A udostępniane tutaj informacje tak mocno odbiegają od TCM. Przy odrobinie wiedzy o TCM te informacje można połączyć i wprowadzić czytającego w głębszy punkt zrozumienia. Panie prowadzący proszę o tym pomyśleć.