5 kwietnia, 2020

Muzyka to pokarm nie tylko dla duszy – o prozdrowotnych korzyściach słuchania muzyki

Większość z nas nie wyobraża sobie życia bez muzyki. Wzbudza emocje, pozwala się odprężyć lub naładować energią do działania.

Jak powiedziała Barbara Else, starsza doradca w American Music Therapy Association:

Nasze głębokie powiązanie z muzyką wynika z tego, że jest wbudowana w nasze „ciała i mózgi”. Jej elementy – rytm, melodia itd. – znajdują odzwierciedlenie w fizjologii, istnieniu i funkcjonowaniu.

Co daje nam muzyka?

Jak wykazało wiele badań, muzyka może wpłynąć pozytywnie na nasze zdrowie psychiczne.

Na przykład badanie z 2011 roku, przeprowadzone na kanadyjskim McGill University wykazało, że słuchanie muzyki zwiększa ilość wytwarzanej w mózgu dopaminy. Dzięki temu, muzyka poprawia nastrój.

Co ciekawe, badanie opublikowane w The Lancet Psychiatry mówi o tym, że słuchanie hip-hopu i wykonawców poruszających ukierunkowane treści, może pomóc zrozumieć borykanie się z problemami natury psychologicznej. W badaniu przedstawiono przykład Kendricka Lamara.

Sposób w jaki wpływ na nas muzyka, dotyczy jednak nie tylko kwestii psychologicznych.

Wiele badań potwierdza fakt, że słuchanie muzyki pomaga nam poczuć się lepiej, gdy czujemy się zestresowani.

Jedno z badań wykazało, że niemowlęta pozostawały spokojne dłużej, gdy słuchały muzyki, niż gdy do nich mówiono. Jak sugeruje profesor Isabelle Peretz i jej współpracownicy z Center for Research on Brain, Music and Language, na kanadyjskim University of Montreal, wynika to prawdopodobnie ze zdolności wewnętrznych rytmów ciała, do synchronizacji z pulsem i rytmem dochodzącymi z zewnątrz.

Z kolei badanie z 2013 roku wykazało, że muzyka pomogła zmniejszyć ból, niepokój i stres, u małych pacjentów brytyjskiego szpitala  Great Ormond Street. Niektóre badania wykazują, że muzyka może obniżyć poziom kortyzolu. Jednak przegląd dr. Daniela Levitina z McGill University w Kanadzie i współpracowników sugeruje, że efekt ten zależny jest od rodzaju słuchanej muzyki.

Stymulująca muzyka wpływa na wzrost miar sercowo-naczyniowych, relaksacyjna zaś je zmniejsza.

Uważają oni ponadto, że muzyka może działać na pień mózgu, wpływając tym samym na takie parametry, jak: tętno, puls, ciśnienie krwi czy temperatura ciała.

Zależne jest to od między innymi od tempa. Wolna muzyka i przerwy wpływają na zwolnienie tętna i oddechu oraz obniżenie ciśnienia krwi. Szybsza muzyka powoduje ich wzrost.

Badanie przedstawione na British Cardiology Society Conference w Manchesterze przez naukowców z University of Oxford wykazało, że powtarzające się frazy muzyczne, mogą pomóc kontrolować tętno oraz obniżyć ciśnienie krwi.

  • Łagodzi ból i lęk

Jedno z badań przeprowadzonych na Brunel University w Wielkiej Brytanii sugeruje, że muzyka może zmniejszyć lęk i ból, u pacjentów po operacji.

Jedna z analiz objęła 72 randomizowanych badań kontrolowanych, z udziałem ponad 7000 pacjentów po operacjach. Wykazała ona, że ci którzy słuchali muzyki po chirurgicznych interwencjach, odczuwali mniej bólu oraz niepokoju, niż inni. Byli również rzadziej skłonni do przyjmowania leków przeciwbólowych. Lepsze efekty uzyskiwano u tych pacjentów, którzy mogli sami wybrać muzykę dla siebie.

Duńskie badanie z 2014 roku wykazało, że muzyka może mieć korzystny wpływ również na pacjentów borykających się z fibromialgią. Słuchanie spokojnej i relaksującej muzyki (wybranej przez pacjentów) miało znacząco zmniejszyć odczuwany ból, a także poprawić mobilność u 22 pacjentów.

Choć dokładny mechanizm stojący za tym efektem nie jest znany, wydaje się być to wynikiem uwalniania opioidów w mózgu (niektóre z naturalnych środków przeciwbólowych, uwalnianych również np. w odpowiedzi na akupunkturę), w skutek słuchania muzyki. Potwierdzać tę teorię mogłoby badanie dr. Levitina, które wykazuje, że pacjenci słuchający muzyki po otrzymaniu Naltreksonu (blokującego sygnały opioidowe), odczuwali z niej mniejszą przyjemność.

  • Wspiera regenerację mózgu

Badanie z 2008 roku, przeprowadzone na  University of Helsinki w Finlandii wykazało, że pacjenci po udarze mózgu słuchający muzyki przez 2 godziny dziennie, wykazywali się lepszą pamięcią werbalną oraz uwagą. Mieli również lepszy nastrój niż te osoby, które nie słuchały muzyki.

To nie koniec dobrych wiadomości. Koreańskie badanie wykazało, że 1 miesiąc muzykoterapii neurologicznej, pomógł odzyskać część zdolności mowy, u osób po udarze.

Sugeruje się również, że muzyka może wspomóc terapię epilepsji. Wykazano, że mózgi osób z padaczką reagują na muzykę inaczej, niż osób nie chorujących. Badanie przeprowadzone przez dr Christine Charyton i współpracowników z The Ohio State University Wexner Medical Center wykazało, że mózgi pacjentów z epilepsją wykazywały większą synchronizację w odpowiedzi na muzykę.

Zwykle synchronizacja następuje przed napadem drgawkowym. Jednak w naszym badaniu, pacjenci z epilepsją zsynchronizowali się z muzyką, bez napadu. – powiedziała dr Charyton.

Może to okazać się ścieżką do opracowania nowej metody terapeutycznej. Ponadto, napady padaczkowe często wywołane są stresem, a muzyka pomaga w odprężeniu.

  • Poprawia pamięć

Na łamach Memory & Cognition opublikowano badanie, w którym udział wzięło 60 dorosłych osób, uczących się języka węgierskiego. Uczestnicy zostali losowo przydzieleni do grup o różnych zadaniach: wypowiadanie nieznanych zdań w języku węgierskim, wypowiadanie tych samych zdań w rytmiczny sposób lub śpiewanie.

Okazało się, że kiedy poproszono ich o przypomnienie sobie podawanych fraz, najmniejszą trudność miały z tym te osoby, które śpiewały zdania w obcym języku.

Na fali wyników podobnych badań, naukowcy zdecydowali się przyjrzeć terapeutycznemu potencjałowi muzyki, w radzeniu sobie z zaburzeniami poznawczymi u pacjentów z chorobą Alzheimera.

I tak oto na łamach magazynu Gerontologis czytamy, że badaniem takim objęto 89 osób cierpiących na demencję (oraz ich opiekunów). Przydzielono ich do grup, w których przez 10 tygodni słuchano muzyki, śpiewano lub oferowano pacjentom standardową opiekę.

Jak wykazały wyniki, zarówno w grupie słuchające muzyki, jak i śpiewającej, pacjenci mieli znacznie lepszy nastrój i ogólne samopoczucie. Wykazywali również lepszą pamięć epizodyczną w ocenach poznawczych. W grupie śpiewającej zaobserwowano lepszą pamięć roboczą, niż w grupie otrzymującej standardową opiekę.

Jak podsumowują autorzy:

Regularne zajęcia muzyczne mogą przynosić długoterminowe korzyści poznawcze, emocjonalne i społeczne, w przypadku łagodnej i umiarkowanej demencji.

  • Wspomaga rekonwalescencję po zawale

Jak wykazują badania, słuchanie muzyki przez 30 minut dziennie, może znacząco zmniejszyć ryzyko kolejnych epizodów, u osób po zawale serca.

W badaniu udział wzięło 350 osób po zawale i doświadczających dławicy piersiowej/dusznicy bolesnej (bólu w klatce piersiowej po zawale). Podzielono je na dwie grupy – jedna poddawana była standardowemu leczeniu, druga zaś zażywała dodatkowych 30 minut muzykoterapii dziennie, dostosowanej do każdej osoby. Badacze odtwarzali 30-sekundowe wideo różnych typów muzyki, by zaobserwować efekty relaksujący u każdej z osób (mierząc źrenice).

Kiedy wybrano odpowiednie utwory, we współpracy z każdym pacjentem dostosowywano odpowiednią tonację oraz tempo. Nagrań tych uczestnicy słuchać mieli przez 30 minut, codziennie, w spokojnym otoczeniu i najlepiej z zamkniętymi oczami.

Badanie trwało 7 lat. Uczestnicy przez cały ten czas skrupulatnie wypełniali dzienniczek. Przez pierwszy rok, wizyty kontrolne odbywały się co 3 miesiące. Przez kolejne 6 lat, co roku.

Po zakończeniu badania wyniki wykazały, że osoby otrzymujące leczenie wzbogacone muzykoterapią, znacznie rzadziej odczuwały lęk, ból i cierpienie związane z bólem, niż pacjenci z drugiej grupy (średnio o 1/3 mniej lęku oraz ¼ mniej bólu).

Ponadto, w grupie muzykoterapeutycznej pacjenci rzadziej doświadczali innych chorób serca. Odsetek ten był wyraźny – 18% w przypadku niewydolności serca, 23% zawałów, 20% mniej operacji pomostowania tętnic wieńcowych i 16% zgonów w wyniku chorób serca.

Słowo na koniec

Muzyka może być potężnym narzędziem terapeutycznym. Warto wykorzystywać jej potencjał w placówkach medycznych i rehabilitacyjnych.

Niektórzy specjaliści uważają, że może stanowić alternatywną metodę walki np. z napięciowymi bólami głowy. Dzięki temu zarówno cierpienie pacjentów, jak i konieczność sięgania po środki przeciwbólowe ma szansę się zmniejszyć. To korzyść nie do przecenienia.

Słuchanie muzyki w domu, pracy czy samochodzie, w trakcie treningu lub gotowania, to najprostszy sposób na to, by podarować coś dobrego naszemu umysłowi i ciału jednocześnie.

Źródła:

https://www.medicalnewstoday.com/articles/302903

https://www.medicalnewstoday.com/articles/30-minutes-of-music-a-day-may-reduce-post-heart-attack-problems

https://www.thelancet.com/journals/lanpsy/article/PIIS2215-0366(15)00216-3/fulltext

Opracowała Ewa Wysocka

Zapisz się do Programu Długowieczności

Zapisz się do Programu Długowieczności Doktora Pokrywki

Wyślij komentarz