Luteina uznawana jest za jeden z najważniejszych dla wzroku związków. Wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające, co może się okazać przydatne nie tylko dla zdrowia oczu, ale też na przykład w walce z nowotworami. Ponieważ nasz organizm nie jest sam w stanie syntezować luteiny, konieczne jest dostarczanie jej z suplementów lub diety – w szczególności zielonych i pomarańczowych warzyw oraz owoców.
Czym jest luteina?
Luteina (a także skojarzona z nią zeaksantyna) to pigment karotenoidowy, kumulujący się w soczewce i plamce żółtej oka. Choć w naturze występuje ponad 600 typów karotenoidów, tylko 20 z nich trafia do oczu. Jednak jedynie luteina i zeaksantyna osadzają się w plamce oka w znacznej ilości.
Dzięki swoim właściwościom przeciwutleniającym, luteina pomaga zwalczać uszkodzenia wywołane przez wolne rodniki, powodowane nieodpowiednią dietą, ekspozycją na słońce i innymi czynnikami, mogącymi zwiększać ryzyko utraty wzroku lub problemów z nim (np. zaćmy). Luteina chroni zdrowe komórki, zatrzymując rozwój zmian złośliwych.
Soczewka oka zbiera i skupia światło, dlatego też jej czystość jest niezwykle istotna. Postępujące zmętnienie skutkuje zaćmą. Główną przyczyną tego stanu są uszkodzenia spowodowane utlenianiem – dlatego tak ważne są antyoksydanty. Duża ilość luteiny może wspomóc zdrowienie nawet w przypadku istniejących już schorzeń oraz uszkodzeń oczu. Wbrew pozorom, luteina ważna jest nie tylko dla ludzi dojrzałych i starszych, ponieważ uszkodzenia oksydacyjne są zagrożeniem dla osób w każdym wieku.
Karotenoidy to nie tylko zdrowie oczu. Pomagają również zapobiegać problemom skórnym, cukrzycy typu 2, niektórym chorobom serca oraz typom nowotworów, np. piersi lub okrężnicy.
Gdzie można znaleźć luteinę?
Według raportów American Macular Degeneration Association, najlepszymi źródłami luteiny są:
- jarmuż: 1 szklanka surowego jarmużu ma 22 mg luteiny,
- rzepa: ½ szklanki ugotowanej zawiera 9 mg,
- kapusta pastewna: ½ szklanki ugotowanej to 8,7 mg,
- szpinak: 1 szklanka surowego szpinaku ma 6,7 mg,
- brokuły: 1 szklanka ugotowanych zawiera 3,3 mg,
- brukselka: 1 szklanka ugotowanej to 2 mg,
- kukurydza: 1 szklanka ugotowanej kukurydzy ma 1,4 mg,
- fasolka szparagowa: 1 szklanka to 0,8 mg,
- jajka: 2 całe mają 0,3 mg,
- pomarańcza: 1 średni owoc to 0,2 mg,
- papaya: 1 średni owoc zawiera 0,2 mg.
Ile luteiny potrzebujemy?
Choć nie istnieją póki co ustandaryzowane dawki luteiny, większość badań pokazuje, że najkorzystniej jest przyjmować co najmniej 10 mg dziennie (najlepiej wraz z ok. 2 mg zeaksantyny).
By zapobiec uszkodzeniom powodowanym przez wolne rodniki oraz by złagodzić objawy chorób oczu i skóry, należy przyjmować od 6 mg do 30 mg luteiny dziennie. Taką ilość łatwo można pozyskać z diety, choć suplementy mogą okazać się bardzo pomocne dla osób borykających się z zaburzeniami wzroku czy problemami trawiennymi.
Dawki większe niż 20 mg mogą być odpowiednie dla osób kobiet po menopauzie, palaczy i osób starszych.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Suplementy luteinowe należy przyjmować wraz z posiłkami, ponieważ rozpuszcza się ona w tłuszczach. Naturalne źródła luteiny również powinny być łączone ze zdrowymi tłuszczami, np.: orzechami, oliwą z oliwek czy awokado.
Dlaczego warto dbać o odpowiedni poziom luteiny?
Jakie korzyści niesie za sobą luteina?
- Chroni oczy
Luteina uważana jest za najlepsze naturalne remedium na zwyrodnienie plamki żółtej, na którą według badań cierpi ponad 25 mln ludzi na całym świecie. Według American Optometric Association wskaźnik ten potroi się do 2025 roku.
Ponieważ światło UV o krótkiej długości fali wpływa niekorzystnie na delikatne części oczu, filtrujące działanie luteiny chroni nasz narząd wzroku przed uszkodzeniem. Dlatego właśnie codzienne suplementowanie luteiny może zmniejszyć ryzyko zwyrodnienia plamki żółtej, jak pokazują badania przeprowadzone na Harvard University.
Inne badania wykazują, że zwiększona podaż zeaksantyny i luteiny wraz z innymi antyoksydantami, wiąże się ze znacznie obniżonym ryzykiem rozwinięcia się zaćmy. Badania w początkowej fazie wykazały, że przyjmowanie luteiny 3 razy w tygodniu, przez okres (do) 2 lat poprawia widzenie u starszych osób borykających się już z tą chorobą.
Okazuje się również, że ilość luteiny potrzebna dla zdrowia oczu może być bardzo różna. Zdarza się, że nawet spożywanie produktów o wysokiej zawartości przeciwutleniaczy i posiadanie dużego ich stężenia we krwi, nie gwarantuje odpowiedniego poziomu luteiny w siatkówce. Istnieją jednak testy pozwalające zmierzyć poziom luteiny w oczach.
Luteina pomaga poza tym: zmniejszyć zmęczenie oczu i wrażliwość na światło, utrzymać odpowiednią gęstość siatkówki i soczewki, wzmocnić tkankę oka oraz utrzymać ostrość widzenia.
- Dba o skórę
Karotenoidy obecne są również w naszej skórze. Luteina pomaga filtrować niektóre fale świetlne, hamując lub spowalniając tempo rozwoju zmian wywołanych stresem oksydacyjnym. Jak pokazują niektóre badania na zwierzętach, luteina zapewnia wyraźną ochronę przed uszkodzeniami skóry przez światło, np. oznaki starzenia lub potencjał rozwinięcia raka skóry.
- Może pomóc obniżyć ryzyko cukrzycy
Jak pokazały niektóre badania na zwierzętach, wyższy poziom karotenoidów we krwi, wiąże się z lepszą regulacją poziomu glukozy we krwi i niższym ryzykiem cukrzycy oraz jej powikłań. Badanie z 2009 roku, przeprowadzone na szczurach-diabetykach wykazało, że suplementowanie luteiny i DHA (rodzaj kwasów tłuszczowych omega-3) pomogło znormalizować wszystkie modyfikacje biochemiczne wywołane cukrzycą. Szczury z cukrzycą którym podawano suplementy, miały niższy (w porównaniu do grupy kontrolnej) wskaźnik stresu oksydacyjnego i mniejsze uszkodzenie siatkówki oka, pomimo hiperglikemii.
- Pomoże pomóc obniżyć ryzyko nowotworów
Jak wskazują niektóre wyniki badań, osoby spożywające dietę bogatszą w luteinę mają niższy wskaźnik zachorowalności na nowotwory: płuc, piersi, jelita grubego i szyjki macicy. Nie jest jasne, w jaki sposób tworzy się ta zależność, jednak badania korelacyjne zdają się to potwierdzać. Przykładem może być choćby to z 2018 roku, w którym naukowcy doszli do wniosku, że suplementowanie luteiny i dostarczanie jej w diecie może być obiecującą alternatywą i/lub wspomagającą terapią w przypadku raka piersi.
Produkty bogate w luteinę posiadają również inne przeciwutleniacze i składniki odżywcze, dzięki czemu mają szansę obniżyć stan zapalny i stres oksydacyjny. Konieczne są jednak dalsze badania, które pomogą zrozumieć wpływ karotenoidów na nowotwory oraz zdrowie układów: hormonalnego, odpornościowego i sercowo-naczyniowego.
- Pomaga zadbać o serce
Jak wykazują niektóre badania obserwacyjne, karotenoidy ksantofilowe – jak luteina – mogą pomóc zmniejszyć ryzyko rozwoju chorób serca i wystąpienia udaru mózgu. Nie jest jednak pewne, w jaki sposób się to dzieje. Prawdopodobnie wynika to z właściwości przeciwzapalnych i przeciwutleniających, co pozwala na obniżenie stanu zapalnego – głównej przyczyny choroby niedokrwiennej serca.
Badania przeprowadzone na amerykańskim University of Southern California sugerują, że niski poziom luteiny we krwi może przyczynić się do pogrubienia ścian tętnic. To zwiększa ryzyko rozwoju miażdżycy i zatkania się tętnic szyjnych, co z kolei może prowadzić do zawału. Badanie obserwacyjne wykazały, że u osób z najwyższym poziomem luteiny we krwi, odkładanie się blaszki miażdżycowej było mniejsze.
Przeprowadzono również test wpływu luteiny na tętnice, które zostały usunięte w trakcie operacji. Okazało się, że po suplementowaniu było w nich mniej białych krwinek. Sugeruje to, że były w mniejszym stopniu dotknięte stanem zapalnym i zatorami.
Efekty uboczne i środki ostrożności
Luteina wydaje się być bezpieczna, kiedy stosowana jest w umiarkowanych, a nawet stosunkowo wysokich dawkach.
U dorosłych przyjmowanie 15-20 mg luteiny dziennie, przez 2 lata, nie dawało skutków ubocznych. Jeśli jednak indywidualna tolerancja zostanie przekroczona, mogą pojawić się bóle brzucha i wymioty, a także zażółcenie skóry (karotenemia).
W przypadku ciąży i karmienia piersią, zamiar stosowania luteiny należy skonsultować z lekarzem. Nie ma obecnie żadnych środków ostrożności, koniecznych do zachowania przez ciężarne kobiety, dla bezpieczeństwa nie należy jednak podejmować takiej decyzji samodzielnie.
Jak w przypadku większości przeciwutleniaczy, wchłanianie zależne jest również od indywidualnych predyspozycji. Dlatego potrzebne dawkowanie może się różnić, a niedobory mogą narastać w miarę starzenia się.
Osoby obciążone genetycznie ryzykiem rozwoju chorób oczu oraz nowotworami mogą potrzebować suplementowania większych dawek. To samo dotyczy pacjentów z mukowiscydozą, w których daje się zaobserwować gorsze wchłanianie niektórych karotenoidów z pożywienia, w wyniku czego mają często niski poziom luteiny we krwi. Podejrzenie takie należy jednak skonsultować z lekarzem.
Źródło:
https://draxe.com/nutrition/supplements/lutein/
Opracowała Ewa Wysocka
Dziekuje Panie Doktorze za ogrom wiedzy przekazywanej spoleczenstwu. Z wielkim szacunkiem i wdziecznoscia chlone wiedze przekazywana przez Pana. Mam nadzieje na spotkanie z Panem w kraju nad Wisla. Z wyrazami szacunku Tadeusz
Dziękujemy za miły komentarz, pozdrawiamy i życzymy zdrowia! 🙂
W przypadku luteiny więcej wcale nie znaczy lepiej, przynajmniej jeśli chodzi o oczy. Graniczną wartością jest 10 mg. Dawki powyżej 10 mg nie działają lepiej niż 5 – 10 mg. Szkoda pieniędzy. Do luteiny warto dodać zeaksantynę w proporcji 5 (luteina) do 1 (zeaksantyna).