Eksperci uważają, że wybrzydzanie jeśli chodzi o jedzenie, jest dosyć powszechną cechą dotyczącą wielu dzieci, pomiędzy 4. a 9. rokiem życia.
Nawyki żywieniowe zdają się być powiązane ze sposobem żywienia matki (np. zachciankami i restrykcjami), a także gwałtownymi wahaniami nastroju u dzieci oraz ich niższą regulacją emocjonalną.
Co ciekawe, naukowcy z American Academy of Pediatrics informują, że takie wybredne jedzenie, może chronić przed zbyt wysokim wskaźnikiem masy ciała (BMI) oraz otyłością u dzieci. W przytoczonym badaniu, żadne z dzieci nie cierpiało na niedowagę lub niedobory składników odżywczych. Na przestrzeni 5 lat, zbierano informacje na temat grupy rodzin o niskich dochodach, zamieszkujących Michigan. Dane dotyczyły wszystkich aspektów żywienia, jedzenia oraz przybierania na wadze.
Autorka i lekarz prowadząca badanie, dr Megan H. Pesch powiedziała, że sama boryka się z wybrednych jedzeniem swoich pociech. Dzieci biorące udział w badaniu, zaliczały się do jednej z trzech grup: mało, średnio i wysoko wybredne, jeśli chodzi o jedzenie. Ta intensywność pozostała niezmienna, co może sugerować przyszły kształt nawyków żywieniowych.
Nie wiadomo jednak, jakie schematy powstające w domu, przyczyniły się do powstawania takich zachowań. Jest za to jasne, że wywieranie nacisku na dziecko nie przyniesie pożądanych rezultatów.
Nie ma powodu do zmartwień
Rodzice często martwią się, że z powodu ścisłej listy pokarmów jakie jedzą ich dzieci, zagrożone zostanie zdrowie maluchów. Doktor Pesch pragnie uspokoić rodziców, sugerując, że czasami warto nieco odpuścić, a wszystkie dzieci biorące udział w jej badaniu, rozwijały się bardzo dobrze – nawet jeśli były bardzo wybredne w kwestii jedzenia. Naciskanie na dzieci by jadły konkretne produkty, może przynieść odwrotny skutek. I to w bardzo silnej formie.
Co powinni więc robić rodzice? Budować poczucie bezpieczeństwa i zaufania, co do wyborów żywieniowych swojego dziecka. Poza tym, pozytywna ekspozycja na konkretne produkty lub dania, może pomóc zdanie pociechy na ich temat.
Może czasami trzeba będzie się nieco wycofać. Nie zmuszać dziecka do jedzenia, ani „spróbowania chociaż kęsa”. Kiedy poczują się zagrożone i zestresowane, a posiłek nie jest ich wyborem, może wytworzyć się silnie negatywny związek i skojarzenie z nim. – powiedziała dr Pesch.
Warto również angażować dzieci w zakupy i pozwalać na wybieranie produktów. Pomoc przy przygotowywaniu posiłku może również zdziałać cuda. Dzieci chcą być częścią takich zadań i organizacji domu. A pałaszowanie – niemal – samodzielnie przygotowanego posiłku, może być dodatkowo ekscytujące.
Co ciekawe, nawet położenie jedzenia na stole, ale nie na talerzu dziecka, może pomóc zredukować odczuwaną presję i negatywne odczucia związane z jedzeniem. Pomaga to dziecku oswoić się z „nowym” jedzeniem i przyzwyczaić do niego. Brak nacisków nie prowadzi do zablokowania się, więc ostatecznie dziecko może zupełnie bez specjalnej procedury, sięgnąć po dany produkt.
Specjaliści podkreślą, że dziecko w danym wieku, powinno być zaangażowane w działanie dla niego odpowiednie. Opisano to na przykładzie przygotowywania dań z jajek:
- dzieci w wieku 3-5 lat mogą wybierać które jajka zostaną użyte,
- dzieci w wieku 6-7 lat mogą rozbijać jajka,
- dzieci w wieku 8-9 lat mogą je ubijać,
- 10-letnie dzieci mogę je z powodzeniem gotować.
Każde dziecko jest inne
Z pewnością należy pamiętać o tym, że każdy człowiek, a więc i każde dziecko, jest inny/e. Nie ma uniwersalnego sposobu na to, by przekonać malucha do jedzenia. Rodzice powinni próbować adaptować się do sytuacji i obserwować nie tylko dziecko, ale też siebie. Często bowiem to rodzice modelują zachowania żywieniowe swoich dzieci. W dalszym ciągu, obserwowanie i naśladowanie, jest podstawowym sposobem w jaki uczą się i rozwijają dzieci.
Inne będą również zakładane przez rodziców cele. To wszystko zależy od tego, z czym dokładnie się mierzymy i jaka jest natura dziecka. Choć wielu rodzicom okresowych niejadków, sytuacja ta kojarzy się z walką o jedzenie, nie musi tak być. Czasami warto ściągnąć z siebie i dziecka presję, starając się zrozumieć, że jest to przejściowe. W przytoczonym badaniu, wszystkie dzieci – przynajmniej do 9 roku życia – rozwijały się prawidłowo. Tak więc zmniejszone napięcie powiązane z jedzeniem, może też ułatwić stworzenie dobrych warunków, do bezstresowego jedzenia.
Należy oczywiście dodać, że istnieją sytuacje oraz stany medyczne związane z żywieniem dzieci, które wymagają konsultacji ze specjalistami. Z pewnością w obu przypadkach, warto zaufać temu, co mówią eksperci.
Źródło:
https://www.healthline.com/health-news/picky-eating-advice-on-what-parents-should-do
Opracowała Ewa Wysocka