20 maja, 2022

Mikroplastik w wodzie, na talerzu, we krwi i płucach – o zagrożeniu po raz kolejny

Wszechobecność mikroplastiku to jeden z największych problemów współczesnego świata. Obecny jest w powietrzu, wodzie butelkowanej,
a znaleziony został nawet w łożyskach ciężarnych kobiet. Badania opublikowane w 2022 roku na łamach Environmental International donoszą, że mikroplastik znajduje się już też w ludzkiej krwi.

Sztuczne przekleństwo

Mikroplastik to malutkie kawałki plastiku, nie przekraczające swoim rozmiarem 5 mm. Pochodzą z większych fragmentów (np. rozkładających się czy podlegających ścieraniu butelek), znajdują się również w odzieży, pojemnikach na żywność, napojach itd. Badania z 2018 roku wykazały szacunki, że ponad połowa światowej populacji może wydalać mikroplastik w stolcu. To bardzo złe wieści. Naukowcy biją na alarm, że nawet padające deszcze zawierają drobinki plastiku. Kiedy fragmenty te dostaną się do ciała krążą w nim, mogąc zagrażać zdrowiu, w tym układowi trawiennemu czy odpornościowemu.

Ale mikroplastik wpływa bardzo źle również na środowisko. Wg Światowego Forum Ekonomicznego, do 2050 roku w oceanach będzie więcej plastiku, niż ryb. Już dziś zatrważająca ilość ryb zawiera go w sobie. Plastik spożywany przez organizmy morskie wpływa na cały ekosystem.

Według przeglądu naukowego z 2018 roku, o tytule Mikroplastik w owocach morza i implikacje dla zdrowia ludzi:

Od lat 60. produkcja tworzyw sztucznych wzrastała o ok. 8,7% rocznie, przekształciwszy się ostatecznie w przemysł globalny o wartości 600 miliardów dolarów. Około 7 milionów ton plastiku dostaje się każdego roku do oceanów, ostrożne szacunki sugerują, że 5,25 biliona cząstek plastiku krąży obecnie w wodach powierzchniowych oceanów. Choć niektóre z tworzyw sztucznych przedostają się do oceanów z aktywności na wodzie, podejrzewa się, że 80% pochodzi ze źródeł lądowych.

Wyróżnia się pięć głównych rodzaju mikrodrobin plastiku.

  • Włókna

Pochodzą np. z pieluch, odzieży syntetycznej (np. polarów), niedopałków papierosów. Dostają się do wody między innymi poprzez pralki, ponieważ włókna polarowe – w odróżnieniu od np. bawełny czy wiskozy – nie ulegają biodegradacji.

  • Mikrogranulki

Nieulegające biodegradacji cząsteczki, które mają średnicę mniejszą, niż 1 mm. Znajdują się w produktach do mycia (szczególnie złuszczających), a nawet pastach do zębów. Te mikrogranulki mylone są często przez ryby z pożywieniem. Ponieważ plastik jest niemożliwy do strawienia, po spożyciu może zablokować ich jelita, doprowadzając do głodowania, a nawet śmierci.

  • Granulat

Małe plastikowe granulki używane do wytwarzania produktów z tworzyw sztucznych. Są bardzo małe, dlatego wypadają czasami z pojazdów, którymi są transportowane i trafiają do kanałów, a ostatecznie do innych zbiorników wodnych. Ryby i inne organizmy morskie mylą je czasami
z pożywieniem.

  • Fragmenty

Mniejsze kawałki plastiku odłamujące się od większych fragmentów, wystawione na działanie promieni UV, rozbijające je na jeszcze mniejsze kawałki. Najczęściej dotyczy to produktów jednorazowych, sztućców, pokrywek, butelek na wodę.

  • Pianka

Pianki i styropian znajdują się m.in. w kubkach na napoje i pojemnikach na żywność. Pochodzące z nich chemikalia przenikają do żywności oraz napojów, szczególnie jeśli  w takim opakowaniu podgrzewamy jedzenie.

Jak bardzo to szkodzi?

Jakie bezpośredni wpływ na zdrowie i życie ma wszędobylski mikroplastik?

  • Toksyczność w komórkach jelit, płuc, wątroby oraz mózgu

Według przywołane przeglądu z 2018 roku:

Po ekspozycji doustnej, nanoplastiki transportowane są przez komórki M, czyli wyspecjalizowane komórki nabłonkowe błony śluzowej, z jelit do krwi, gdzie przenoszone są przez układ limfatyczny, a także do wątroby i pęcherzyka żółciowego.

Z powodu rozmiaru oraz tego, że drobinki te nie łączą się z wodą, przedostają się przez łożysko i barierę krew-mózg do przewodu pokarmowego
i płuc. Badania wykazały toksyczność in vitro dla komórek płuc, wątroby oraz mózgu.

Badanie z 2017 roku opublikowane w Scientific Reports wykazuje, że mikroplastik znajduje się w każdym rodzaju wód, a także glebie, a dziś nawet w soli stołowej. Badania na myszach wykazały, że w zależności od wielkości cząsteczki, mogą gromadzić się w tkankach wątroby, nerek
i jelit.

Naukowcy doszli do wniosku, że wszechstronna analiza dostarcza dowodów by sądzić, iż ekspozycja na mikroplastik może powodować zakłócenia metabolizmu energii i tłuszczu, stres oksydacyjny oraz neurotoksyczne reakcje trujące lub niszczące dla tkanki nerwowej.

  • Negatywny wpływ na zdrowie jelit, serca, płuc i układu rozrodczego

Według cytowanego już przeglądu, ekspozycja i gromadzenie nanocząstek plastiku w organizmie wpływa na:

  • reakcje sercowo-płucne (np. tętno, ciśnienie krwi, oddychanie),
  • zmiany metabolitów endogennych, a więc produktów pośrednich i końcowych metabolizmu,
  • genotoksyczność (destrukcyjny wpływ na materiał genetyczny komórki, w tym DNA i RNA),
  • reakcje zapalne,
  • stres oksydacyjny,
  • wchłanianie składników odżywczych,
  • mikroflorę jelitową,
  • rozmnażanie.

A to nie koniec.

  • Zanieczyszczenie wody pitnej

Jedno z badań wykazało, że 83% próbek wody pitnej z całego świata (z obszarów metropolitalnych) zawierało mikroplastik. Niestety wyjściem
z sytuacji nie jest też kupowanie butelkowanej wody. Nawet jeśli pominiemy aspekt masowej produkcji plastikowych opakowań (choć dlaczego mielibyśmy to robić?), badania wykazały, że w 90% markowych wód sprzedawanych na świecie znajdował się mikroplastik.

Jak wykazała analiza, włókna te znajdowały się w wodzie 11 największych producentów, w 19 lokalizacjach, w 9 krajach. Aż 93% z nich zawierało takie zanieczyszczenia, jak: polipropylen, nylon oraz tereftalan polietylenu (PET).

  • Ogromne szkody dla zdrowia i różnorodności biologicznej morskiej fauny

Mikroplastik znajdujący się w oceanach i innych wodach wpływa bezpośrednio na ekosystemy. Ponieważ morskie organizmy zjadają mikroplastik, przenosi się on od samego dołu łańcucha pokarmowego, ku górze. Osoby sięgające po ryby i owoce morza spożywają go razem
z nimi.

W artykule opublikowanym na łamach Environmental Sciences Europe czytamy, że: przewlekła ekspozycja na fizyczną obecność mikrodrobin plastiku została powiązana z wpływem na populacje, w tym negatywnym wpływem mikro- i nanoplastików na przeżycie i śmiertelność różnych gatunków zooplanktonu, krytycznego źródła energii w środowisku morskim.

Ponadto, badania na zwierzętach pokazują, że już niewielkie narażenie na kontakt z chemikaliami może zaburzać gospodarkę hormonalną
i prowadzić do tymczasowych oraz trwałych zmian w układzie hormonalnym. Chemikalia te mogą naśladować hormony, zaburzać ich prace oraz syntezę, prowadząc tym samym do upośledzenia funkcji reprodukcyjnych, pogorszenia funkcjonowania tarczycy, zwiększonej zachorowalności oraz progresji nowotworów hormonowrażliwych.  

  • Negatywny wpływ na ekosystemy lądowe

Artykuł z 2018 roku opublikowany na łamach Global Change Biology wskazuje na zagrożenia, jakie tworzywa sztuczne kreują wobec ekosystemów lądowych, w tym: tundry, tajgi, lasów liściastych strefy umiarkowanej, tropikalnych lasów deszczowych, łąk i pustyń.

Jak wykazano, istnieje coraz więcej dowodów naukowych na to, że mikorplastiki wchodzą w interakcję z organizmami lądowymi, mających ważną rolę w kształcie i funkcjonowaniu ekosystemu, takimi jak bezkręgowce żyjące w glebie, grzyby lądowe oraz zapylacze roślin.

Słowo na koniec

Trudno jest podsumować doniesienia naukowe dotyczące mikroplastiku, bez gorzkiej refleksji. Już dziś na podjęcie indywidulnych i globalnych działań jest przerażająco późno. Wciąż jednak mamy szansę na to, by poprawić sytuację planety i naszą. Podejmijmy działanie.

Źródło:

https://draxe.com/health/microplastics/

Opracowała Ewa Wysocka

Zapisz się do newslettera

    Zapisz się do newslettera

      Wyślij komentarz

      This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

      The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.