Osoby z osłabionym układem odpornościowym lub niedoborami składników odżywczych, mogą być bardziej podatne na grypę lub przeziębienie. Stres, brak snu i narażenie na styczność z toksynami mogą pogarszać objawy grypy. Na szczęście istnieją naturalne sposoby, które mogą być pomocne w walce z grypą.
Czym jest grypa?
Grypa jest zakaźną chorobą układu oddechowego, wywołaną wirusami grypy typu A i B. Wirusy te przenoszą się w powietrzu, od jednej osoby do drugiej.
Wśród objawów grypy mogą wystąpić:
- gorączka,
- kaszel,
- katar,
- bóle mięśni i ciała,
- bóle głowy,
- zmęczenie,
- wymioty,
- biegunka.
Choć grypą może zarazić się każdy, to małe dzieci, kobiety w ciąży i osoby powyżej 65 r.ż. są bardziej narażeni na wystąpienie związanych z nią poważnych powikłań.
Leczenie tradycyjne
Leczenie konwencjonalne opiera się zwykle na szczepionkach i lekach antywirusowych.
Amerykańskie CDC (Centra Kontroli i Prewencji Chorób) dodało pewne punkty do wytycznych z 2007 r., dotyczących niefarmaceutycznych interwencji w celu ochrony siebie i innych przed grypą. Niektóre z nich, to zalecenia by:
- Pozostać w domu, kiedy jesteśmy chorzy.
- Pozostać w domu, jeśli mieliśmy kontakt z chorą rodziną lub członkiem rodziny która choruje.
- Zakrywać usta i noc chusteczką, gdy kichamy lub kaszlemy.
- Myć ręce.
- Zakrywać nos lub usta maską bądź szmatką, kiedy jesteśmy chorzy i musimy przebywać w pobliżu innych.
Wdrożenie tych zachowań może pomóc zatrzymać rozprzestrzenianie się grypy. Jeśli jednak ktoś z nas (lub naszych bliskich) ma już grypę, poniższe – naturalne – metody mogą pomóc złagodzić jej objawy.
Naturalne sposoby radzenia sobie z grypą
A zatem, jak pozbyć się grypy w naturalny sposób? Do domowych środków zaradczych zaliczymy z pewnością witaminy C i D, suplementy ziołowe, olejki eteryczne, probiotyki i zdrowie odżywianie.
- Witamina C (1000 mg, 3-4 razy dziennie)
Witamina C wspiera funkcjonowanie układu odpornościowego i pobudza białe krwinki.
Przyjmujemy 1000 mg witaminy C dziennie, by zapobiec przeziębieniu lub grypie, albo 4000 mg dziennie, kiedy objawy już występują. Najlepszą metodą na uzyskanie wysokich stężeń witaminy C w organizmie, jest liposomalna witamina C. Więcej pisaliśmy o niej tutaj.
- Witamina D (2000 j.m. dziennie)
Nasze ciało produkuje witaminę D za sprawą działania światła słonecznego. Reguluje ona ekspresję ponad 2000 genów, a także układu odpornościowego. Ostatnie badania pokazują, że niski poziom witaminy D wiąże się z większą częstością występowania przeziębienia, grypy oraz infekcji dróg oddechowych.
Wielu lekarzy uważa, że obecnie zalecane dawki witamin D są zdecydowanie zbyt niskie. Lepszym wyborem byłoby 2000 (zamiast 200-400) jednostek dziennie.
W przebiegu choroby należy przyjmować 2000 jednostek na kilogram masy ciała, raz dziennie, przez 3 dni.
Poziom witaminy D można zbadać samodzielnie w domu (dzięki specjalnym testom) lub w przychodniach (zwykle jest to badanie płatne). Nie jest ryzykownym jednak założenie jej niedoboru, jako że cierpi na niego niemal każdy mieszkaniec naszego klimatu. Więcej o witaminie D pisaliśmy tutaj i tutaj.
- Jeżówka (1000 mg, 2-3 razy dziennie)
Zioło to pomoże naszemu organizmowi zwalczyć infekcję. Najlepiej jednak zacząć przyjmowanie zaraz po pojawieniu się pierwszych objawów choroby.
Naukowcy udowodnili, że jeżówka jest równie (lub bardziej) skuteczna jak oseltamiwir – jeden z najbardziej popularnych środków zwalczających infekcje dróg oddechowych.
Jeżówka działa jak środek przeciwzapalny, który może pomóc w zmniejszeniu oskrzelowych objawów przeziębienia i grypy. Atakuje bezpośrednio drożdżaki i inne rodzaje grzybów.
Ponieważ różne preparaty zawierają różną ilość jeżówki, różne jest też dawkowanie. Przyjmuje się, że należy brać 2 tabletki zawierające 6,78 mg wyciągu z jeżówki, 3 razy dziennie. Jeżeli dysponujemy nalewką z tego ziela, pijmy jej 900 miligramów dziennie. Jeśli zaś lubimy pić herbatkę ziołową, pijmy 5-6 filiżanek w pierwszym dniu wystąpienia objawów i 1 filiżankę w kolejne dni. Więcej na temat jeżówki pisaliśmy tutaj.
- Czarny bez (10 ml dziennie)
Uważa się, że czarny bez może dezaktywować wirusa grypy i naturalnie zwiększyć odporność. Kwiaty i jagody tej rośliny mają wzmacniać układ odpornościowy, wspierać leczenie grypy i łagodzić ból zatok. Czarny bez zdaje się atakować wirusy grypy i zmniejszać zapalenie oskrzeli. Wstępne badanie wykazało, że zmniejsza on nasilenie i czas objawów grypy, jeśli podany zostanie przy pierwszym ich pojawieniu się.
- Olej z oregano (500 mg, 2 razy dziennie)
Olej z oregano ma silne działanie przeciwwirusowe.
- Cynk (50-100 mg na dobę)
Cynk wspiera funkcjonowanie odpornościowe i działanie przeciwwirusowe. Działa najlepiej, kiedy przyjmowany jest wraz z wystąpieniem pierwszych objawów grypy.
Cynk może zmniejszyć objawy przeziębienia, nie należy z nim jednak przesadzać. Najlepiej spożywać go 50-100 mg dziennie.
- Drożdże piwowarskie
Drożdże piwowarskie zawierają witaminy z grupy B, chrom i białko. Są stosowane wspomagająco w leczeniu przeziębienia, grypy i innych infekcji dróg oddechowych.
Stymulują enzymy jelitowe, łagodzą biegunki, zwalczają bakterie w jelitach i poprawiają immunologiczną reakcję na wirusy które infekują płuca. Badania wykazały, że drożdże piwowarskie zmniejszają ryzyko przeziębienia lub grypy i pomagają szybciej pozbyć się ich objawów.
- Olejki eteryczne
Wcieranie olejku z mięty pieprzowej w szyję i podeszwy stóp pomoże naturalnie wesprzeć układ odpornościowy. Olejek goździkowy zaś wspiera ochronę organizmu przed infekcją i przyspiesza regenerację po grypie.
- Moksa
Moksoterapię zawdzięczamy medycynie chińskiej, w ramach której wykorzystywana jest ona przy wielu problemach ze szwankującym zdrowiem. Należą do nich również przeziębienie i grypa. Moksa polega na stymulowaniu określonych, aktywnych biologicznie punktów na ciele. Na zabieg ten zdecydować możemy się już w okresie spadku odporności. W zależności od stymulowanych punktów, moksoterapia pomaga wzmocnić odporność, złagodzić ból gardła, zatok czy głowy. Więcej na temat moksy pisaliśmy tutaj.
Wśród zabiegów stosowanych przez medycynę chińską, znajduje się również stawianie baniek. I w tym przypadku grypa i przeziębienie są wskazaniem do zastosowania tej metody. Bańki mają działanie przeciwbólowe, rozluźniające i rozgrzewające. Powstałe podczas zabiegu bańkami przeciwciała wspierają walkę z infekcją. Więcej na ten temat przeczytać można tutaj lub tutaj.
- Probiotyki
Przywrócenie odpowiedniej ilości pożytecznych bakterii w jelitach znacznie usprawni działanie układu odpornościowego.
- Świeże powietrze
W czasie zimy, zamknięte pomieszczenia mogą być źródłem skoncentrowanych toksyn i zarazków. Wdychane przez nas suche powietrze (które ogrzewa nasze domy) sprawia, że drogi oddechowe stają się bardziej reaktywne i wrażliwe na wirusy.
Dodatkową zaletą czasu spędzonego na świeżym powietrzu, jest wystawianie się na światło słoneczne. To zawsze deficytowy towar, szczególnie jesienią i zimą.
- Odpowiednie pożywienie
Właściwe odżywianie i nawadnianie organizmu jest niezwykle istotne w walce z infekcją.
Postawmy na lekkie i lekkostrawne potrawy – buliony, gotowane warzywa i herbatki ziołowe, które pomogą nam w trawieniu. Nie zmuszajmy się do jedzenia.
Pamiętajmy o wodzie. Odpowiednie nawodnienie jest kluczem do tego, by wypłukać wirusa z naszego systemu. Może to być zarówno przegotowana woda źródlana jak i filtrowana. Zielona i czarna herbata są silnymi stymulantami układu odpornościowego. Starajmy się pić co najmniej 8 szklanek wody, co 2 h. Z pewnością warto również rozważyć picie znanej z wielu prozdrowotnych właściwości wody wodorowej.
Dobry pomysłem jest też picie gorącej wody z cytryną, miodem i cynamonem. Dwa ostatnie pomagają zapobiegać gromadzeniu się śluzu i pozostać nawodnionym.
Klasykiem w walce z infekcjami jest również imbir. Do imbirowego naparu dodajmy surowy miód (najlepiej osobno, by nie stracił swoich właściwości).
Na koniec oczywiście czosnek i cebula. Jedno i drugie pomaga zwiększyć odporność.
Jak pozostać wolnym od przeziębienia i grypy przez cały rok?
Nasze nawyki dnia codziennego i sposób w jaki działamy mają realny wpływ na to, jakie są szanse zachorowania. Z pewnością warto więc postarać się dbać o siebie każdego dnia.
- Prawdziwe jedzenie
Czyli takie, które jest możliwe najbardziej naturalne i najmniej przetworzone. Jabłka, marchew, surowe orzechy i nasiona. Żywność nieobciążona hormonami, pestycydami i innymi nienaturalnymi substancjami chemicznymi. Są to produkty które można hodować na własnym podwórku, w swoim własnym ekologicznym ogródku.
Niestety spora część z nas żywi się „sztucznym” jedzeniem, które znaleźć możemy na ciągnących się kilometrami półkach sklepowych. Jest to wysoce przetworzona, zmodyfikowana i przekształcona żywność, w niczym nie przypominająca oryginalnej wersji.
(Możliwe najbardziej) naturalna i nieprzetworzona żywność, dostarcza organizmowi wszystkich składników odżywczych niezbędnych do funkcjonowania i zachowania zdrowia. Powinna być stałym elementem naszej codziennej diety.
- Ćwiczenia
Być może ten punkt nie kojarzy się nam z zapobieganiem przeziębieniu czy grypie. Jednak ćwiczenia fizyczne są jednym z najlepszych sposobów na poprawę ogólnego stanu zdrowia i zachowanie go, podczas jesienno-zimowego okresu.
Mówi o tym naukowiec Michael Flynn, który bada wpływ ćwiczeń na układ odpornościowy w Purdue University. Według niego, 30 minut ćwiczeń dziennie, 3-4 razy w tygodniu jest najlepszym sposobem na wzmocnienie układu odpornościowego. Należy jednak pamiętać o dostosowaniu intensywności i częstości ćwiczeń do siebie. Zbyt mocne forsowanie się bowiem może przynieść odwrotny efekt.
Jak wyjaśnił Flynn, jedno z badań wykazało że bieganie ok. 16 km tygodniowo pobudziło układ odpornościowy. Jednak zwiększenie tego dystansu dwukrotnie zwiększyło ryzyko infekcji.
- Odpowiednia ilość snu
Brzmi już trochę jak zdarta płyta, ale to wciąż prawda. Kiedy jesteśmy chorzy, potrzebujemy dużo odpoczynku. Nie możemy jednak „nadrobić” braków snu, nagromadzonych przez tygodnie lub miesiące niedosypiania.
Regularne wysypianie się jest warunkiem utrzymania dobrego stanu zdrowia. Badania pokazują, że brak snu wiąże się z problemami zdrowotnymi i np. niemożnością zgubienia zbędnych kilogramów. Według Harvard Women`s Health Watch, jednym z negatywnych skutków niewystarczającej ilości snu jest upośledzenie działania układu odpornościowego.
- Radość z życia!
Nie ma nic gorszego niż stres, który sprowadza na nas różnego rodzaju dolegliwości – w tym przeziębienie i grypę. Według Laurela Mellina, profesora klinicznego z University of California w San Francisco i założyciela EBT Inc., 80% problemów zdrowotnych wywoływanych jest przez stres.
Profesor Mellin opracował nowe podejście do zarządzania stresem. Wykorzystuje narzędzia znajdujące się już w naszym mózgu, do poradzenia sobie ze stresem, uzyskania równowagi i spokoju.
Jednym z najlepszych sposobów na pokonanie stresu jest zrównoważenie swojego życia dzięki radości i zabawie. Poświęćmy czas na to, by cieszyć się życiem i budować w sobie radość każdego dnia. Bez względu na to czy uczynimy to poprzez słuchanie ulubionej muzyki, chodzenie do kina czy teatru lub uprawianie sportu z najbliższymi. Ważne jest, abyśmy uwzględnili czas na zabawę w naszym codziennym planie – szczególnie kiedy jest to ostatnia rzecz, jaką chcemy robić.
- Witamina D na potęgę
Ostatnio ujawnianych jest coraz więcej informacji, na temat ogromnych korzyści zdrowotnych związanych z witaminą D. Już wcześniej wiadomo było, że wpływa ona na zdrowie kości. Dziś wiemy też, że niedobór witaminy D związany jest z wieloma zdrowotnymi problemami.
Według długoletniego badacza witaminy D, dr. Michaela Holicka, najlepszym sposobem na uzyskanie witaminy D jest bezpieczna ekspozycja na słońce. W swojej książce zatytułowanej The Vitamin D Solution Holick twierdzi, że brak witaminy D (na który cierpi wielu mieszkańców Zachodu, zwykle nieświadomie) może siać spustoszenie w organizmie – w tym w układzie odpornościowym.
Aby pokonać przeziębienie lub grypę, należy regularnie wystawiać się na działanie promieni słonecznych. W naszym wypadku, przy obecnym u nas klimacie i „sezonowości” słońca, powinniśmy pomagać sobie suplementowaniem witaminy D. Należy robić to do momentu uzyskania odpowiedniego poziomu witaminy w organizmie, co pomoże nam przejść przez bezsłoneczny sezon. Przyjmuje się jednak, że witaminę D możemy bez obaw przyjmować w okresie od października do marca, bowiem wtedy nasz deficyt jest największy.
- Brak cukru
Cukry osłabiają układ odpornościowy i pomagają rosnąć bakteriom. Unikanie cukrów jest bardzo istotne, jeśli chcemy zachować zdrowie. Szczególnie, kiedy jesteśmy pod wpływem stresu lub w środku sezonu na przeziębienie i grypę.
Na rynku dostępne są świetne, naturalne słodziki. Warto spróbować stewii lub miodu, choć z umiarem. Unikajmy jednak sztucznych słodzików. Pamiętajmy, by sprawdzać etykiety produktów spożywczych które chcemy kupić. I tam mogą bowiem ukrywać się cukry.
Stosowanie się do powyższych zasad może pomóc nam uniknąć nie tylko przeziębienia i grypy, ale i innych poważniejszych chorób, w tym tych przewlekłych.
Środki ostrożności
Jeżeli doświadczamy (lub ktoś z naszych bliskich) powikłań związanych z grypą, takich jak zapalenie płuc lub wysoka gorączka która nie ustępuje, należy natychmiast skonsultować się z lekarzem. Podobnie w sytuacji w której dopadnie nas grypa, a cierpi na chorobę przewlekłą (jak astma) lub jesteśmy w ciąży.
Źródło:
https://draxe.com/flu-natural-remedies/
Opracowała Ewa Wysocka
Widać, że autorka wpisów nie współpracuje z AD. Według AD przy przeziębieniu i grypie zaleca się spożywanie produktów lekkostrawnych i niewychładzających ciało…Niestety woda źródlana to produkt bardzo wychładzający…
A jeśli chodzi o cukier, to najlepszym zręcznym środkiem jest Ksylitol, o którym autorka nawet nie wspomniała.
Co do wody to chodziło oczywiście o wodę wcześniej przegotowaną czyli tym samym energetycznie neutralną – dodamy tą informację do artykułu. Artykuł o substancjach słodzących jest w przygotowaniu 🙂
No tak! Ciekawa interpretacja :-). Nie wiem o co autorce chodziło…Ale dla nas lajków przekaz jest taki jaki jest… Dla mnie – i pewnie dla wszystkich też – woda źródlana to woda surowa niegazowana najczęściej butelkowana. Natomiast po przegotowaniu już nie jest źródlana ponieważ poprzez obróbkę energetyczną przechodzi w inne wartości…
Także prosimy o dokładniejsze precyzowanie swoich myśli i dokładniejsze informacje abyśmy my czytający odbierali informacje jednoznacznie i zgodnie z wcześniejszymi informacjami AD… :-). W innym przypadku czytającym niewąsko będziecie mieszać w głowach i w ich zdrowiu :-), :-), 🙂 itd….itd….
Będziemy zwracać na to większa uwagę, zależy nam na tym, aby nasz przekaz był spójny. Dziękujemy za wsparcie i czujność!
Ale te uwagi to tak na marginesie dla udoskonalenia…, bo i tak Was Kocham 🙂
Warto wspomniec ze wiekszos wirusow zaczyna sie namnazac i nas atakowac w srodowisku kwasnym (beztlenowym) czyli kiedy mamy niskie ph. Dlatego niektozy choruja czesciej od innych.
”Dla mnie – i pewnie dla wszystkich też – woda źródlana to woda surowa niegazowana najczęściej butelkowana.”
jeżeli pijecie wodę butelkowaną to tylko gazowaną lub mocno gazowaną.
Nie dość, że dostarcza cennego CO2, to nie pozwala rozwinąć się e. coli,
nagminnie występującej w butelkach.
Niebezpieczna moda z tabloidów- niegazowana woda mineralna, lekarze
powtarzają te banialuki.
To ”przeziębienie” w 95% przypadków to pozbywanie się śluzu egzogennego,
polecam artykuł Waltera Lasta ponownie:
” Bardzo szybkie leczenie zwykłego przeziębienia”
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/bardzo-szybkie-leczenie-zwyklego-przeziebienia-2013-09
To przeważnie rozpaczliwa walka organizmu o pozbycie się tego śluzu, może doprowadzić finalnie nawet do białaczek:
” Leukemia (białaczka) może być kolejnym następstwem silnego nasycenia kwasem śluzowym układu limfatycznego. Fakt, że występowanie leukemii pośród dwu- i trzylatków jest czterokrotnie częstsze niż u jednolatków i prawie dziesięciokrotnie częstsze niż u dziewiętnastolatków, jest wręcz uderzający (http://seer.cancer.gov/publications/childhood/leukemia.pdf).
Jest to w ścisłej zgodzie z zakresem spożywania krowiego mleka i jego produktów przez te grupy wiekowe, jak również ze spadkiem zapotrzebowania na galaktozę w miarę dojrzewania dzieci. Kluczowy problem związany z krowim mlekiem może wynikać z braku w nim wskutek pasteryzacji enzymów.
Być może nie jest przypadkiem to, że Nathan Pritikin, znany za sprawą jego okrzyczanej diety mającej chronić przed chorobą sercowo-naczyniową, zachorował na leukemię,jako że jego dieta obfituje w produkty z odtłuszczonego mleka.”