maka

27 czerwca, 2016

Czy na pewno wiesz, co jesz…?

Żyjemy w czasach, w których moda bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Obecnie mamy do czynienia ze stałym trendem wzrostowym ukierunkowanym na uprawianie sportu, zdrowe odżywianie, czy diety oczyszczające i odchudzające ale większośc ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie każdy sport wpływa korzystnie na organizm, nie każdy rodzaj pożywienia jest dla nich wskazany, a przede wszystkim diety odchudzające polecane przez większość dietetyków bardziej szkodzą niż pomagają.

Dobrym przykladem na niekompetencje dietetyków jest wysłuchana przeze mnie audycja radiowa w czasie podróży samochodem, kiedy gościem porannego programu była szanowana pani dietetyk (nazwiska pozwolę sobie nie wymieniać), która usilnie wmawiała słuchaczom, że pieczywo jest zdrowe. Nie byłoby w tym nic dziwnego bo w końcu większość społeczeństwa żyje w tym jakże błędnym przekonaniu, gdyby nie mocno kontrowersyjna wypowiedź owej pani dietetyk dotycząca tematu “chrupiących i pachnących bułeczek” z supermarketów, które – uwaga – “również są dla nas zdrowe”.

To zdanie absolutnie mnie zszokowało ponieważ w moim przekonaniu dietetyk powinien mieć zbudowaną większą świadomość na temat prawidłowego żywienia, a w obecnych czasach, jak się okazuje – większe kompetencje mają ludzie, którzy szukają informacji na własną rękę.

Otóż chciałbym zdementować jeden z największych mitów dotyczących pieczywa i wszelkich wyrobów mącznych – spożywanie jakiegokolwiek pożywienia, które zawiera w sobie mąkę jest dla nas szkodliwe.

Z pewnością zdumiewający dla Ciebie będzie fakt, że od kilkudziesięciu lat nie jemy pszenicy, tylko sztucznie hodowanny, modyfikowany twór, który zawiera w sobie silnie toksyczne substancje.
Dr William Davis, amerykański kardiolog i autor książki “Dieta bez pszenicy. Jak pozbyć się pszennego brzucha i być zdrowym” pokazuje na własnym przykładzie, że odstawiając produkty zbożowe można schudnąć i powrócić do swojej naturalnej sylwetki (autor odstawiając pszenicę schudł 20 kg). Dr Davis radzi wyeliminować z diety wszystkie pełnoziarniste produkty zbożowe ze względu na gluten.

Jednak oprócz glutenu, zboża zawierają w sobie jeszcze wiele innych toksycznych substancji:

  • kwas fitynowy – jego działanie obniża przyswajalność witamin i minerałów przez nasz organizm,
  • lektyny – odpowiedzialne są za wywoływanie alergii oraz stanów zapalnych, zaburzają gospodarkę energetyczną, apetyt oraz uszkadzają jelita,
  • saponiny – substancje przeciwdziałające powstawaniu grzybów w nasionach zbóż, odpowiedzialne są za niszczenie czerwonych krwinek,
  • skrobia – zawarte w zbożach wielocukry wchłaniają się do organizmu w sposób błyskawiczny i powodują drastyczny skok insuliny. Ten wielocukier wchłania się o wiele szybciej niż węglowodany zawarte w miodzie, czekoladzie i owocach – wielocukry zawarte w zbożach powodują wiele schorzeń, m.in.: cukrzyca, trądzik, depresja i otyłość,
  • gluteomorfiny – silnie uzależniające substancje opiatowe, które wpływają na tzw. ośrodek nagrody w mózgu, co bezpośrednio wpływa na coraz większe spożycie pieczywa wśród ludności,
  • gluten – wywołuje celiakię; odpowiedzialny jest za niszczenie jelit, powoduje powstawanie chorób autoimmunologicznych oraz negatywnie wpływa na skórę.

Badania zamieszczone w “Journal of the American Medical Association” wykazują, że osoby z nadwrażliwe na gluten oraz ze zdiagnozowaną celiakią były w znacznie większym stopniu narażone na śmierć z powodu nowotworów i chorób serca.

Ciekawostką jest fakt, że zboża przyczyniają się do powstawania nowotworów oraz powodują ich rozwój w organizmie przez zawarte w nich węglowodany (więcej o związku pomiędzy nowotworem a węglowodanami dowiesz się z kolejnego artykułu).
Coraz więcej wyników badań dowodzi szkodliwości zbóż również na psychikę człowieka – spożywanie zbóż jest powodem nasilania się objawów depresji, schizofrenii czy autyzmu.

Jaki wniosek nasuwa Ci się w związku z powyższym artykułem? Czy nie wydaje Ci się szaleństwem próba walki z chorobami przy jednoczesnym, nieświadomym przyjmowaniu małych dawek trucizny, którą każdego dnia regularnie zażywamy wraz z każdym kęsem “pachnącego i chrupiącego” pieczywa?

Zachęcam Cię do wykonania pewnego eksperymentu – od dzisiaj przez pełne 7 dni zrezygnuj ze spożywania jakichkolwiek produktów, które zawierają mąkę i inne zboża. W ciągu kolejnych 7 dni odstaw pieczywo (razowe również), makarony, ciastka, itp. i sprawdź o ile polepszy się Twoje samopoczucie – w jakim stopniu wzrośnie poziom Twojej energii, lekkości oraz koncentracji.

Dla mnie zadziałało to w sposób niewyobrażalny i pożegnałem się raz na zawsze z wszelkimi produktami zbożowymi.

A co po tych 7 dniach?

Sam zdecyduj. W końcu życie to wolność wyboru i wierzę, że podejmiesz ten właściwy wybór.

Krystian Głąb

Zapisz się do newslettera

    Zapisz się do newslettera

      6 komentarzy

      1. mts55 26 lipca 2016 at 22:06- Odpowiedz

        To co mamy jeść jak nie można naszego powszedniego chleba?
        Ani makaronów, które uwielbiam. Podobno mleka też nie wolno pić, jest tylko dla niemowląt i cieląt. A piwo? jest z jęczmienia, czy mam przejść na czystą?

        To co mam jeść i pić?

        mts55

        • Akademia Długowieczności 26 lipca 2016 at 22:34- Odpowiedz

          Cytując fragment artykułu http://longevitas.pl/jak-odzywiac-sie-mieszkajac-w-polsce/ “Najlepszym pożywieniem dla człowieka w naszym klimacie jest po prostu długo gotowana, porządna zupa, dobrze przyprawiona, a najlepiej przyrządzana zgodnie z prawem pięciu smaków, o którym od setek pokoleń naucza tradycyjna medycyna chińska. Kuchnia staropolska nie odbiega zasadniczo w swoich zaleceniach od prawa pięciu smaków.”. Więcej wskazówek, które mogą pomóc w planowaniu posiłków w zgodzie z grupą krwi znajdzie Pan tutaj: http://longevitas.pl/zalecenia-dotyczace-diety-przy-grupach-krwi/ Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe można dostarczyć wraz z Pastą Budwig (przykładowy przepis: http://longevitas.pl/wiosenna-odnowa-pasta-i-kefir-budwig/). Do picia w zupełności wystarczy przegotowana woda, chociaż znacznie lepiej pić wodę red-ox, nasyconą wodorem – dzięki niemu możemy skutecznie zwalczać wolne rodniki i tym samym przeciwdziałać procesom degeneracyjnym zachodzącym w naszych organizmach. Więcej o terapeutycznych właściwościach wodoru pisaliśmy tutaj: http://longevitas.pl/wodor-jako-gaz-terapeutyczny/ – w kwestii diety warto słuchać swojego organizmu, jeśli gorzej tolerujemy pewne pokarmy – zamieńmy je na inne. Pomóc może tutaj też test na nietolerancje pokarmowe, chociaż nie u wszystkich daje on zadowalające rezultaty.

      2. tomiczny 2 sierpnia 2016 at 20:13- Odpowiedz

        Prosta odpowiedź : chleba naszego powszedniego nam dziś…oznacza iż ktoś nam źle życzy?!

      3. tomiczny 2 sierpnia 2016 at 20:55- Odpowiedz

        Prosta odpowiedź : chleba naszego powszedniego daj nam dziś…oznacza iż ktoś nam źle życzy?!
        Całkiem możliwe ! W biblii pisze iż pokarmem miało być wszystko co ma W SOBIE nasienie ,czyli jabłko gruszka dynia … Owoce dobrze ,,fermentacja,, w naszym układzie trawiennym co sprawia iż (ta fermentacja) ,,produkuje co dzień około 12 litrów wodoru który zasuwa do komórek ciała .
        Co to znaczy ? Ano znaczy iż owoce utrzymują odpowiednie PH 7,4 i nie ma gnicia lecz fermentacja .
        Zgadzam się z Panem Pokrywką z jego wywodami lecz myślę iż sprawa nie jest prosta , lecz jest na dobrej drodze do WIELKIEGO SUKCESU . Cóż , hiperbaria ,,może stworzyć ,, nowe problemy dlatego myślę iż ,,wystarczy ,, trochę więcej co2 (baldachim nad łóżkiem ) ew. butla co2 w sypialni ,woda redox ,ruch na powietrzu (kapilary mięśni ,,pchają ,, 2 razy silniej niż serce ) i baikalina .
        Kwestia h2 powinna być jeszcze głębiej zbadana gdyż obawiam się pewnego rodzaju ,,uzależnienia,,to znaczy , podając go ,,na tacy,, organizm ,,zapomni ,, o jego produkcji , bardziej preferowal bym ,,owoce,,
        Kluczową jest baikalina , choć zdrowie ogólne ,,odciagnie,, nieco stan synestencji ale już dziś mamy miliony komórek w tym stanie , dlatego warto o nie walczyć nawet gdyby dodawała tylko jeden telomer a po około 5 latach następny to biorąc ja ciągle można trochę dłużej pożyc jeśli nie spadne z drabiny czy z taboreta na kółkach ( podczas wieszania firanek)

        • Akademia Długowieczności 3 sierpnia 2016 at 11:52- Odpowiedz

          Życzymy aby żadne spadanie się nie przytrafiło! 🙂

      4. Dasiek 10 sierpnia 2016 at 10:22- Odpowiedz

        Chleb można zastąpić koktajlem błonnikowym J.Słoneckiego, który jest doskonałą pożywką dla korzystnych bakterii produkujących wodór. Wtedy stajemy się w pewnym stopniu samowystarczalni na ten cudowny gaz.

      Wyślij komentarz

      This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

      The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.