Z bólem, choćby w jakimś okresie swojego życia, boryka się większość z nas. Dziś ból przewlekły uznawany jest za jednostkę chorobową. Istnieją badania które wskazują na to, że na terenie Unii Europejskiej niemal 50% przebadanych osób dorosłych doświadcza lub doświadczało jednego bądź więcej rodzajów bólu.
Jednak ból ostry, a ból chroniczny to zupełnie inne problemy. Niestety częstym problemem w gabinetach lekarskich jest traktowanie ich w jednakowy sposób. W wyniku tego pacjenci otrzymują często recepty i zalecenia stosowania leków nieprzystosowanych do problemu – np. na bardzo niebezpieczne i uzależniające opioidy.
Od opioidów nie stronią ani lekarze, ani pacjenci. A one odwracają uwagę od tego, w jaki sposób naprawdę powinniśmy się zająć przewlekłym bólem. – powiedział dr Daniel Clauw, dyrektor amerykańskiego Michigan Medicine’s Chronic Pain and Fatigue Research Center. Opioidy to klasa leków, która nigdy nie była skuteczna w leczeniu przewlekłego bólu i nie powinny one być wobec niego stosowane.
Pomimo tego, że leki te przynoszą zwykle ulgę, jest ona tymczasowa. Skutki ich stosowania zaś mogą być poważne. Zgodnie z raportem sporządzonym przez European Monitoring Centre for Drugs and Drug Addiction, niemal 1,3 mln Europejczyków stosuje opioidy. Eksperci uważają, że rekomendowanie ich przyjmowania, a także samo sięganie po nie przez pacjentów, odbywa się zbyt nierozważnie.
Do opioidów, czyli środków pobudzających receptory opioidowe, należą m.in.: morfina, fentanyl, metadon, buprenorfina, oksykodon, tramadol, kodeina czy immodium.
Opieka podstawowa
Doktor Jill Schneiderhan z Michigan Medicine’s Department of Family Medicine, od 10 lat zajmuje się terapią przewlekłego bólu. Jak mówi, swoim pacjentom borykającym się z chronicznym bólem zaleca stosowanie wielu behawioralnych metod uzupełniających – jak np. joga, akupunktura, medytacja czy techniki relaksacyjne.
Jak uważa dr Schneiderhan, lekarz i pacjent muszą nawiązać relację, podobną do tej która tworzy się między pacjentem, a terapeut(k)ą. To pomoże przekonać pacjentów do tego, by aktywnie działać w swojej sprawie, zamiast sięgać jedynie po leki. Szczególnie jeśli nie przynoszą one pożądanego rezultatu. Zdarzają się bowiem sytuacje, w których pacjent rezygnuje z usług lekarza rekomendującego uzupełnianie terapii np. ruchem, szukając po prostu specjalisty który wypisze receptę na „sprawdzony” środek.
Budowanie zaufania ma kluczowe znaczenie. – dodaje.
Zarówno dr Jill Schneiderhan, jak i dr Daniel Clauw proponują, by leczenie opierało się na relacji lekarza z pacjentem oraz wspólnym podejmowaniu decyzji, co do stosowania farmakologicznych i pozafarmakologicznych metod.
Trudne zadanie
Jak wykazały badania, przewlekły ból bywa objawem i elementem wielu złożonych zaburzeń neurologicznych. Te stany są często niezrozumiałe dla pacjentów.
To bywa problematyczne, szczególnie kiedy trzeba pacjentom wytłumaczyć działanie układu nerwowego, mówiąc im w zasadzie że odczuwany przez nich ból, jest jedynie ich wymysłem. A przynajmniej to właśnie słyszą. – mówi dr Schneiderhan.
Sprawy nie ułatwiają również długie kolejki, a co za tym idzie krótkie wizyty lekarskie. Lekarze nie mają często czasu na to, by dokładnie omówić z pacjentem problem z którym przychodzi. Tym trudniejsze staje się stworzenie zaleceń, które wymagają więcej niż tylko wpisania nazwy leku na recepcie. Zmiana podejścia do terapii chronicznego bólu konieczna jest zarówno po stronie lekarzy, jak i pacjentów. Szukanie sposobu na szybką – jednak krótkotrwałą ulgę – nie jest rozwiązaniem problemu.
Źródła:
https://ptbb.pl/bol/115-deklaracja-efic-w-sprawie-bolu
https://consultqd.clevelandclinic.org/the-opioid-epidemic-what-can-we-learn-from-europe/
https://www.mp.pl/pacjent/psychiatria/uzaleznienia/91662,uzaleznienie-opioidowe
Opracowała Ewa Wysocka
Środki opioidowe może i nie są najlepszym rozwiązaniem ale jeśli już nic i nikt nie jest wstanie pomóc, to w takich okolicznościach stają się dobrodziejstwem.