11 lutego, 2018

Czy adaptogenne zioła mogą pomóc nam w walce ze stresem?

Medycyna naturalna od dawna traktuje zioła i niektóre pokarmy jak produkty lecznicze. Przykładem są choćby adaptogenne zioła (adaptogeny). Warto przyjrzeć się korzyściom wynikającym z ich stosowania. Sporo z nich potrafi nam wytłumaczyć nauka, a wszystkie dotyczą wpływu na stres.

Nasze ciało zbudowane jest w taki sposób, by uwalniać kortyzol (tzw. hormon stresu lub hormon starzenia), w odpowiedzi na stres. Jednak utrzymujący się podwyższony poziom tego hormonu, a także chroniczny stres, wpływają na każdy fizjologiczny system w naszym ciele – w tym na tarczycę i nadnercza.

Kiedy poziom kortyzolu wzrasta, uruchomiona zostaje reakcja walcz lub uciekaj, która stymuluje współczulny układ nerwowy i nadnercza. Kiedy to zachodzi, następuje spadek wydzielania kwasów żołądkowych i wzrost ciśnienia krwi. W normalnych warunkach kiedy doświadczamy tej reakcji, mózg i ciało reagują na stresor, poziom kortyzolu spada, a ciało adaptuje się i wraca do normalnego funkcjonowania.

Jednak w przypadku ludzi, którzy regularnie (nawet kilka razy dziennie) doświadczają reakcji walcz lub uciekaj, przeżywanie stanu ciągłego stresu może wywołać wypalenie nadnerczy, wywoływać napięcie przewodu pokarmowego i powodować szybsze starzenie się. Wśród osób najbardziej narażonych, z pewnością znajdą się: świeżo upieczeni rodzice, studenci i osoby opiekujące się niepełnosprawnymi krewnymi lub pacjentami.

Większość lekarzy zgadza się co do tego, że zmniejszenie przewlekle odczuwanego stresu jest procesem złożonym i wielowarstwowym. Jedną z najpotężniejszych naturalnych broni przed stresem i długoterminowym wysokim poziomem kortyzolu, jest właśnie stosowanie adaptogennych ziół.

Czym są adaptogeny?

Fitoterapia skłania ku wykorzystywaniu prozdrowotnych korzyści roślin. Adaptogeny są wyjątkową klasą roślin o właściwościach leczniczych – pomagają utrzymać równowagę, przywrócić prawidłowe funkcjonowanie organizmu i chronić go. Według neuropaty Edwarda Wallace`a, adaptogen nie ma określonego działania. Pomaga reagować na wszelkie wpływy lub stresory, normalizując funkcje fizjologiczne.

Termin adaptogenne w odniesieniu do ziół lub substancji został po raz pierwszy odnotowany w 1947 roku, przez rosyjskiego naukowca N. V. Lazareva. Użył on tegoż określenia do opisania niespecyficznego efektu, który zwiększa odporność organizmu na stres. Przez dwóch innych rosyjskich naukowców, adaptogeny zostały zdefiniowane w 1958 roku jako te, które muszą być nieszkodliwe i powodować minimalne zaburzenia w fizjologicznych funkcjach organizmu, muszą mieć niespecyficzne i zwykle [mają] działanie normalizujące, niezależnie od kierunku stanu patologicznego. Efekt ten zaobserwowano w badaniach na zwierzętach. Okazało się, że różne adaptogeny mają zdolność budowanie tej zwiększonej tolerancji na stres.

W swojej książce Adaptogenic Herbs, certyfikowany zielarz David Winston wymienia 15 rozpoznanych i uznanych adaptogenów. Skupimy się dziś na siedmiu, które zdają się być najkorzystniejsze w walce ze stresem.

Najlepsze adaptogenne zioła, wspomagające walkę ze stresem

Poniżej opiszemy poszczególne zioła, nie ich kombinacje często oznaczane jako blokery kortyzolu.

  • Żeń-szeń

Posiadający wiele prozdrowotnych korzyści żeń-szeń, jest dobrze znanym adaptogenem. Koreański (nazywany również czerwonym) uznawany jest za najsilniejszy. Wykazano, że u ludzi wpływa on na subiektywne uczucie spokoju oraz na niektóre aspekty pracy pamięci, u zdrowych, młodych osób dorosłych.

W innym, przeprowadzonym w 2003 roku badaniu na szczurach zaobserwowano, że ta odmiana żeń-szenia redukuje występowanie wrzodów, wagę gruczołów nadnerczy, poziom glukozy we krwi, trójglicerydów, poziom kinazy keratynowej (enzymu pojawiającego się w układzie krążenia lub innej części ciała, jeśli doszło do uszkodzenia wywołanego stresem lub urazem) oraz kortykosteronu w surowicy (kolejnego hormonu związanego ze stresem). Naukowcy doszli do wniosku, że czerwony żeń-szeń ma znaczące właściwości antystresowe i może być stosowany w leczeniu zaburzeń wywołanych przez stres.

Co ciekawe, wiele badań dotyczących żeń-szenia wykazało, że nie wpływa on bezpośrednio na poziom kortyzolu (przynajmniej w krótkim czasie), ale wpływa na inne systemy reagowania na stres. Będzie to np. blokowanie działania ACTH (adrenokortykotropiny) w nadnerczach, hormonu stymulującego produkcję hormonów steroidowych – jak glikokortykoidy.

W badaniu z 1988 roku, tylko jedna dawka żeń-szenia podana szczurom spowodowała 132% wzrost zdolności do pracy. Znalezione w korzeniu saponiny mogły mieć wpływ na poziom monoamin (neuroprzekaźników) u myszy, u których indukowano stres. Zachodziłoby to poprzez zmniejszanie ilości noradrenaliny i serotoniny, uwalnianych w ramach reakcji stresowej. Badanie laboratoryjne z 2004 roku, opublikowane na łamach Journal of Pharmacological Sciences potwierdza, że (w warunkach laboratoryjnych) na właściwości żeń-szenia szczególny wpływ ma zawartość saponiny.

W przeprowadzonych niewielkich badaniach, koreański żeń-szeń wykazał również działanie przeciwutleniające (w laboratorium), poprawiające nastrój i sprawność umysłową. Ponadto zmniejszające poziom cukru we krwi na czczo, a nawet wspierające dla nowo zdiagnozowanych pacjentów z cukrzycą, w utracie wagi.

W przeglądzie Cochrane w 2010 roku stwierdzono brak przekonujących dowodów jakoby żeń-szeń poprawiał funkcje poznawcze u zdrowych osób, a także brak dowodów wysokiej jakości na temat jego skuteczności u pacjentów z demencją. Inny przegląd wykazał, że jego korzyści nie zostały dowiedzione ponad wszelką wątpliwość w odniesieniu do sprawności fizycznej, psychomotorycznej i funkcji poznawczych, immunomodulacji, cukrzycy i zakażeń opryszczką typu II. Stwierdzono zaś obiecujące wyniki w zakresie poprawy metabolizmu glukozy i łagodzenie odpowiedzi immunologicznej.

W przeglądach tych nie oceniono, ani nie zebrano dowodów na właściwości łagodzące stres, choć niektóre badania dotyczącej wydajności psychomotorycznej podejmują próbę ujęcia takich wyników. Cochrane i podobne style przeglądowe, badają jedynie dowody z testów „złotego standardu” (czyli np. randomizowanych badań kontrolowanych), których brak jest dla żeń-szenia koreańskiego. W jego przypadku wszystko to oznacza, że istnieją pewne początkowo obiecujące wyniki dotyczące sposobu, w jaki adaptogeniczne ziele może wpływać na reakcję stresową u ludzi. Należy jednak przeprowadzić bardziej solidne badania, w celu potwierdzenia wstępnych wyników. Dowody anegdotyczne – w tym doniesienia o osobach przyjmujących żeń-szeń w formie suplementów, które twierdzą że poprawiło to ich koncentrację lub ogólne samopoczucie – nie powinny być postrzegane jako dowody naukowe.

Istnieje wiele adaptogenów, które nazywane są żeń-szeniem, choć technicznie nim nie są. Należy jednak pamiętać, że mogę mieć – choć nie muszą – podobny skład lub dawać podobne efekty.

  • Bazylia święta

Nazywana również Tulsi lub Tulasi, znana jest w Indiach jako silny suplement przeciwstarzeniowy. Od dawna stosowana jest m.in. w medycynie ajurwedyjskiej, w przypadkach: infekcji, chorób skóry, zaburzeń pracy wątroby, przeziębienia i kaszlu, gorączki, malarii, a także jako antidotum na ukąszenia węży i skorpiona.

W ostatnich latach naukowcy z całego świata badali wpływ bazylii świętej na organizm. Przeprowadzono wiele badań na gryzoniach, skupiając się szczególnie na jej aktywności antystresowej. W badaniu z udziałem ludzi przeprowadzonym w 2015 roku, sprawdzano korzystny wpływ bazylii na funkcje poznawcze. Stwierdzono, że czasy reakcji i poziomy błędów uległy poprawie, w porównaniu do działania placebo.

Jednym z powodów dla których ziele to może wykazywać działanie antystresowe, jest obecność trzech związków fitochemicznych. Dwa z nich zostały zidentyfikowane jako związki antystresowe i mogące obniżyć poziom kortykosteronu we krwi, powodując pozytywne zmiany w układzie neuroprzekaźników w mózgu. Trzeci z nich, w badaniach laboratoryjnych również wykazał zdolności do obniżania parametrów stresu.

Istnieją również dowody na to, że bazylia święta może pomóc w zapobieganiu nawrotom ran (owrzodzeń) nowotworowych (uważanych za powstałe w wyniku stresu), a także przy innych typach wrzodów (np. żołądka).

Poza benefitami związanymi ze stresem, Tulsi ma potencjalne właściwości: obniżające ciśnienie krwi, zmniejszające aktywność napadów padaczkowych, zwalczające bakterie i niektóre grzyby oraz infekcje wirusowe, ochronne dla wątroby, stymulujące układ odpornościowy i zmniejszające ból. Jednak większość z nich nie została poddana szczegółowym badaniom, co wciąż jest konieczne dla jednoznacznego potwierdzenia.

  • Witania ospała/Ashwagandha/indyjski żeń-szeń

Wpływ ashwagandhy na kortyzol, tolerancję na stres i wewnętrzne na niego reakcje, badany był od dekad. U gryzoni ekstrakt z korzenia ashwagandhy wydaje się zatrzymywać wzrost peroksydacji lipidów, spowodowany przez wywołany bakteriami stres. Peroksydacja lipidów to proces, w którym stres oksydacyjny może wywołać uszkodzenie komórek krwi. U myszy indyjski żeń-szeń zdawał się zapobiegać owrzodzeniom żołądka związanym ze stresem, zapobiegać wzrostowi wagi nadnerczy (co jest oznaką przewlekłego stresu), pomagać stabilizować poziom kortyzolu i wspomagać niespecyficzną odpowiedź na stres, typową dla ziół adaptogennych.

Ziele to ma nie tylko antystresowe właściwości. Przeglądy wykazały, że wpływa korzystnie na niektóre nowotwory (łagodne i złośliwe), funkcje poznawcze i pamięć, choroby neurodegeneracyjne i zdrowie mózgu, a także stany zapalne, w tym stawów.

Interesującym może być fakt, że witania ospała badana była nie tylko na gryzoniach, ale też na ludziach. Podwójnie ślepa, randomizowana, kontrolowana próba z udziałem 64 osób wykazała, że ekstrakt z korzenia Ashwagandha bezpiecznie i skutecznie poprawia odporność na stres, a tym samym poprawia jakość życia. Kolejna próba przeprowadzona z udziałem ludzi ujawniła, że witania z powodzeniem reguluje poziom tarczycy u subklinicznych pacjentów z chorobami tarczycy.

Opisany w 2012 przypadek 57-letniej kobiety, mówi o jej doświadczeniu w samodzielnym traktowaniu się za suplementem Ashwagandha, przez 6 miesięcy. Kobieta cierpiała na wrodzony przerost nadnerczy, zwiększony poziomem androgenów który objawiał się nadmiernym owłosieniem, nieprawidłowy poziom kortyzolu i łysienie typu męskiego. Po pół roku kuracji, stężenie hormonów stresu (w tym kortyzolu) zmniejszyło się, a lekarze odnotowali złagodzenie łysienia.

  • Korzeń traganka

Spotkać możemy go również pod nazwą korzeń astragalusa. Stosowany w medycynie chińskiej ze względu na właściwości zwiększające odporność i potencjalne ochronne przed skutkami stresu.

W jednym z badań z 2005 roku zaobserwowano wpływ korzenia traganka na prosięta. Okazało się, że dawka 500 mg/kg zmniejszyła uwalnianie cytokiny zapalnej i kortykosteroidu oraz poprawiła odpowiedź proliferacyjną limfocytów. Nadmierne stany zapalne i proliferacja limfocytów lub replikacja określonego typu białych krwinek, powiązane są z reakcjami stresowymi.

Korzeń astragalusa może tymczasowo zwiększyć poziom kortyzolu, by organizm mógł pozytywnie reagować na niektóre rodzaje stresu. Ten szybki zastrzyk tymczasowej porcji kortyzolu wycofuje się (pozwalając by poziom hormonu wrócił do normy), kiedy tylko stresor zostanie usunięty. To jeden z powodów, dla których korzeń ten poprawia wskaźnik przeżycia i gojenia przeszczepów skóry u myszy. Inne badanie na zwierzętach wykazało, że korzeń traganka posiada zdolność poprawy odporności i poziomu przeciwutleniaczy.

Choć nie był on poddany wielu badaniom z udziałem ludzi, to przeprowadzone w 2012 roku próby z udziałem kobiet ujawniły, że astragalu poprawia wydolność fizyczną, pomaga organizmowi pozbyć się sprzyjających chorobom wolnych rodników, wpływa na wykorzystanie glukozy we krwi, a także chroni wątrobę.

  • Korzeń lukrecji

Ma właściwości zwiększające energię i wytrzymałość, wzmacniające układ odpornościowy i chroniące grasicę przed uszkodzeniem przez kortyzol. Jednak jego stosowanie wymaga profesjonalnego nadzoru, ze względu na sposób w jaki może wpływać na ciśnienie krwi i poziom potasu.

U ludzi, suplementowanie korzenia lukrecji wspierało regulowanie poziomu hormonów związanych ze stresem, w tym kortyzolu. Potencjalnym rezultatem może być zapobieganie owrzodzeniom. Inne korzyści to redukcja tkanki tłuszczowej, zmniejszenie poziomu androgenów i testosteronu u kobiet.

  • Różeniec górski

Spotykany czasami pod nazwą Rhodiola, był przedmiotem wielu badań. Podobnie jak inne adaptogeny, różeniec górski zapewnia biologiczną obronę przed stresem. Istnieje badanie sugerujące, że po spożyciu działa on jak łagodny stresor, umożliwiając organizmowi wzmocnienie jego obrony przed stresem (podobnie działa korzeń traganka). Proces ten nazywany jest hormezą.

Próba z udziałem ludzi przeprowadzona w Szwecji w 2009 roku sprawdziła, jaki wpływ ma różeniec górski na ludzi, którzy cierpią na zmęczenie wywołane stresem. Odkryto, że wielokrotne podawanie rhodiola przeciwdziała zmęczeniu, zwiększa sprawność umysłową – w szczególności zdolność do koncentracji – oraz zmniejsza odpowiedź kortyzolu na pojawienie się stresu, u pacjentów z syndromem przewlekłego zmęczenia. Zachodzący tu proces to własnie hormeza.

Co ciekawe, różeniec może wpływać nawet na reakcje na ostry stres, co wyjaśniono w badaniu z 2012 roku. Podawanie pacjentom rhodiola spowodowało niewielkie zmniejszenie poziomu kortyzolu (badanego w ślinie) i bardzo duże zmniejszenie ostrej reakcji stresowej, spowodowanej intensywnym i krótkotrwałym wysiłkiem fizycznym u osób siedzących.

Zioło to działa również jako przeciwutleniacz, co wykazały badania laboratoryjne i badania na zwierzętach.

Różeniec górski został poddany również testom, pod kątem jego przydatności w takich kwestiach jak:  wydajność w pracy, utrata apetytu, zaburzenia snu, drażliwość, wysokie ciśnienie krwi, bóle głowy i zmęczenie. Jednak przegląd dotyczący ziela, przeprowadzony w 2012 roku dał mieszane wyniki. Stwierdzono, że pozytywne skutki są możliwe, ale brak jest dobrze zaprojektowanych badań wysokiej jakości, które mogłyby to potwierdzić. W innym, przeprowadzonym w 2010 roku przeglądzie, odnotowano obiecujące wyniki badań. Wskazano fakt, że rhodiola rzadko wchodzi w interakcje z lekami lub powoduje poważne skutki uboczne.

  • Kordyceps chiński/maczużnik chiński

Kordyceps, reishi, shiitake oraz maitake to grzyby o właściwościach przeciwutleniających. Oznacza to, że są bogate w składniki odżywcze i mają wszystkie zalety żywności antyoksydacyjnej. Mogą nie być adoptogenami w typowym ujęciu, ale mają właściwości adaptogenne, przeciwnowotworowe i wzmacniające odporność.

Kordycepsy wpływają szczególnie na poziom kortyzolu i stres oksydacyjny. Na przykład, badanie z 2006 roku w którym wykorzystano sproszkowany kordyceps wykazało, że u dorosłego mężczyzny z siedzącym trybem życia lepiej reguluje poziom kortyzolu, powstały w wyniku stresu wysiłkowego. Ponadto suplement ten wykazał właściwości niwelujące zmęczenie.

U myszy grzyb ten pomagał zwiększyć nieco poziom kortyzolu. U zdrowych szczurzych samców poziom testosteronu, dając im przewagę w zakresie ochrony przed stresem fizjologicznym – takie dane przedstawia nam raport z 1997 roku. W tym samym badaniu zaobserwowano także spowolnienie wzrostu i rozprzestrzeniania się raka płuc.

Inne badanie na ludziach wykazało, że poziom kortyzolu zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet leczonych w powodu wyczerpania, był niższy z biegiem czasu, w porównaniu do efektu placebo.

Wydaje się znów, że adaptogenny efekt kordycepów wiąże się z tymczasowym zwiększeniem dawki kortyzolu, po ekspozycji na stres. Po nim następuje duży spadek poziomu hormonu, w okresach w których stres nie występuje. Proces taki nie zachodzi w sytuacjach, w których nie podjęto leczenia. Podobne obserwacje poczyniono w 2014 roku, podczas 3-miesięcznego badania rowerzystów wytrzymałościowych, w którym stosunek testosteronu/kortyzolu znacząco chronił sportowców przed przewlekłym stresem i związanym z tym zmęczeniem. W badaniu tym naukowcy zauważyli również, że we krwi uczestników nastąpił wzrost aktywności przeciwutleniającej, tłumiąc tym samym nadmierny stres oksydacyjny.

Środki ostrożności

Jak w przypadku większości ziół, istnieją pewne zasady ich stosowania, których należy przestrzegać.

  • Adaptogenne zioła mają wiele korzyści prozdrowotnych, jednak ich długoterminowe działanie nie zostało w ogóle przetestowane. Przyjmuje się, że adaptogenny należy stosować w 6-tygodniowych cyklach i zwykle w pojedynczych porcjach, by zminimalizować potencjalne interakcje.
  • Jak zawsze, zanim rozpoczniemy stosowanie nowych leków czy suplementów powinniśmy skonsultować się z lekarzem. To niezwykle istotne w przypadku ziół adaptogennych, ponieważ niektóre z nich wchodzą w interakcję z lekami na receptę i nie są zalecane osobom z określonymi schorzeniami. Na przykład korzeń lukrecji nigdy nie powinien być stosowany bez nadzoru specjalisty, ze względu na sposób w jaki wpływa na ciśnienie krwi i poziom potasu.
  • Mieszanki adaptogenów często stosowane są jako blokery kortyzolu. Nie jest to jednak dobra droga. Zamiast blokować jego wydzielanie, lepiej pozwolić ciału na efektywne korzystanie z tego hormonu.
  • Zanim zdecydujemy się na stosowanie suplementów, powinniśmy zasięgnąć jak najwięcej opinii na ich temat ze sprawdzonych źródeł i kupować środki tylko najwyższej jakości.

Podsumowanie

O czym powinniśmy pamiętać, w walce z groźnym przeciwnikiem, jakim jest stres?

  • Zbilansowana dieta, prawidłowy odpoczynek, aktywność fizyczna, dbałość o spełnienie i kontakty towarzyskie – to pomoże nam uchronić się przed stresem, który skutecznie psuje jakość naszego życia.
  • Włączenie adaptogenów do codziennej rutyny wspomoże naszą odporność na działanie przewlekłego stresu i zapewni ochronę organizmu przed utrzymującym się stale na wysokim poziomie kortyzolem.
  • Adaptogenne zioła nie powinny być przejmowe przez dłuższy czas i należy je stosować wyłącznie pod opieką specjalisty.

Źródło:

https://draxe.com/adaptogenic-herbs-adaptogens/

Opracowała Ewa Wysocka

Zapisz się do Programu Długowieczności

Zapisz się do Programu Długowieczności Doktora Pokrywki

2 komentarze

  1. Agata 12 lutego 2018 at 07:34- Odpowiedz

    Przede wszystkim – przy takich skłonnościach – należy permanentnie dbać o prawidłowe poziomy witamin, makro i mikroelementów od których bardzo zależy stan fizyczny i psychiczny naszego organizmu. Bez jednego z czynnika sypie się całość a rzeczywistość staje się powolutku, powolutku stresogenna. Dobrze zbilansowana dieta nie zawsze jest nam wstanie to zapewnić ponieważ – bardzo często – nie jesteśmy tym, co jemy a tylko tym, co wchłaniamy :-). Poza tym dbałość o spełnienie i kontakty towarzyskie – w tek kwestii – to czynnik (wydaje mi się ) nie tak istotny a wręcz szkodliwy…Wszystko zależy od potrzeb i możliwości…W nieuporządkowanym organizmie wysoko postawiona poprzeczka i towarzystwo mogą doprowadzić do jeszcze większej nierównowagi i rozdrażnienia. Czasami warto – dla swojego zdrowia – zdobywać umiejętność odpuszczenia sobie ,,czegoś,, jak ponad siły i możliwości dbanie o to…

    Tylko z wewnętrzną mocą jesteśmy wstanie sobie zapewnić wszystko i z tolerować wszystkich, i rzeczywistość…Sama dbałość nie wystarczy :-). Stres to względność. To tylko od nas zależy czy coś jest dla nas stresem czy też nie…

    Ziółka czemu nie? Ale na krótko albo pomocniczo! Bez odszukania przyczyny i wzmocnienia siebie i one mają krótkie nóżki.

    • Akademia Długowieczności 13 lutego 2018 at 17:00- Odpowiedz

      Dziękujemy za komentarz!

Wyślij komentarz