W 2010 roku, dr Susan Reverby z Wellesley College w Massachusetts, odkryła szczegóły dotyczące straszliwego eksperymentu z lat 40. XX wieku. Informacje te wypłynęły jednak po śmierci jednego z głównych naukowców badania, Johna Charlesa Cutlera. Zostawił on po sobie wiele dokumentów, w których opisane są detale okrutnego eksperymentu.
Eksperyment ten przeprowadzony został w Gwatemali i miał sprawdzić skuteczność penicyliny w leczeniu chorób przenoszonych drogą płciową. By go przeprowadzić, celowo zarażono setki tubylców kiłą. Pozew wystosowany przeciwko Johns Hopkins University, Bristol-Myers Squibb Co. oraz Rockefeller Foundation opiewa na 1 miliard dolarów, który miałby trafić do ofiar rządowych eksperymentów. W 2015 roku było ich jeszcze 750, dziś pozostało 444 powodów lub ich krewnych.
Doświadczeniom poddawane były głównie dzieci, sieroty, pacjenci ze szpitala psychiatrycznego oraz więźniowie.
Jak czytamy w opisie dokonanym przez Meridian 361 International Law Group:
Szczegóły eksperymentów były celowo ukrywane przed światem. Pozostały takimi do 2011 roku, kiedy opublikowano raport potwierdzający, że dochodziło do łamania podstawowych praw człowieka, np.:
- prostytutki zostały zarażone chorobą weneryczną, a następnie uprawiały seks z osobami na których eksperymentowano, przekazując celowo chorobę,
- wstrzykiwano ofiarom krętki kiły do płynu rdzeniowego, pod skórę oraz w błony śluzowe,
- u mężczyzn rozprzestrzeniano kiłę, poprzez stosowanie pod napletkiem emulsji zawierającej kiłę lub rzeżączkę, emulsję tę stosowano również na nacięty lub zadrapany penis,
- pacjentce ze szpitala psychiatrycznego wstrzyknięto kiłę, narażono na zmiany skórne i wyniszczenie, a następnie zainiektowano ropę rzeżączkową pochodzącą od mężczyzn, do obu oczu ofiary
- wielu Gwatemalczyków zachorowało na chorobę weneryczną, większość nigdy nie była leczona.
Naukowcy z tej organizacji zaangażowani byli w podobne eksperymenty – w różnych lokalizacjach – w szczególności w eksperymentach Tuskegee. Były one niemal identyczne jak te w Gwatemali, jednak tym razem ofiarami byli ubodzy czarnoskórzy dzierżawcy ziem.
Instytucje zaangażowane w eksperymenty zaprzeczają oskarżeniom, jakoby dopuściły się przestępczych praktyk.
W ostatnim oświadczeniu, Johns Hopkins wyraził głębokie współczucie dla osób i rodzin dotkniętych tym godnym pożałowania badaniem, przeprowadzonym przez USA na terenie Gwatemali w latach 40. Szanujemy postępowanie sądownicze i będziemy bronić tego procesu.
Rzecznik prasowy Rockefeller Foundation powiedział Reuterowi, że pozew nie ma żadnej wartości i że fundacja nie wie nic, o prowadzeniu rzekomych badań.
Niestety, do dziś wielu Gwatemalczyków boryka się z bolesnymi konsekwencjami opisanych eksperymentów.
Źródło:
https://themindunleashed.com/2019/02/rockefeller-big-pharma-billion-lawsuit-syphilis.html
Opracowała Ewa Wysocka
to jest straszne, coraz wiecej takich rzeczy wychodzi na jaw i my nie wiemy jakie eksperymenty sa teraz prowadzone, bo to dopiero wyjdzie potem….wmawia sie ludziom rozne rzeczy, ktore potem okazuja sie byc tylko humbugiem, czyli zwykla bajeczka, a to przeciez sa eksperymenty rowniez..tak jest ze szczepionkami teraz, tak jest byc moze z Aidsem i Ebola….przeciez takie nagle wybuchy roznych epidemi nie moga byc normalne..proba i nagle okazuje sie, ze ta proba wymknela sie spod kontroli…i nikt sie do tego nie przyzna..zastanawiam sie nad jednym, dlaczego my ludzie jestesmy tak oddarci z calego czlowieczenstwa, z milosci, z empatii i wzajemnego respektu….to zwierzeta sa bardziej empatyczne, bo tam nikt nie zabija dla samej satysfakcji zabijania i tam nikt nie robi drugiemu zadnej krzywdy po to, zeby zarobic pieniadze…..smutne to bardzo