12 lipca, 2015

Jak odżywiać się mieszkając w Polsce?

Starożytna medycyna chińska bardzo prosto i klarownie poucza nas jak mamy się odżywiać. Winniśmy postępować stosownie do strefy klimatycznej, w której przebywamy. Generalnie strefy te dzielą się na: gorące czyli tropikalne, ciepłe, umiarkowane, chłodne i zimne czyli polarne. Podobnie potrawy, ze względu na oddziaływanie na nasz organizm możemy podzielić na pięć kategorii:

  • potrawy wyziębiające – w języku chińskim Han,
  • potrawy wychładzające – Liang,
  • potrawy natury obojętnej – Ping,
  • potrawy ogrzewające – Wen
  • potrawy natury gorącej – Re.

Przykłady potraw z różnych grup

Potrawy wyziębiające:

  • surowa woda, w tym woda mineralna,
  • produkty na bazie surowej, nieprzegotowanej wody (napoje owocowe i warzywne),
  • sól.

Produkty mniej wyziębiające, a zatem wychładzające to niemal wszystkie surowe warzywa i owoce. Wyjątkami są: z warzyw czosnek (natury – Re, gorące), cebula i por (natury – Wen, ogrzewające), a z owoców dojrzałe słodkie mandarynki brzoskwinie i morele (natury – Wen, ogrzewające).

Do potraw neutralnych należą: przegotowana woda, napoje na bazie przegotowanej wody, gotowane warzywa, gotowane i pieczone owoce. Dobrym przykładem potrawy neutralnej jest kompot z owoców. Kompot powstaje w wyniku gotowania, a zatem zarówno płyn w kompocie, jak i owoce z kompotu mają naturę neutralną.

To, czy woda jest potrawą energetycznie wyziębiającą, czy neutralną nie zależy od jej temperatury. Gdy surową wodę przegotujemy, staje się ona potrawą neutralną i ma taki charakter nadal, gdy ja schłodzimy. Woda surowa, gdy ją podgrzejemy i spożywamy ciepłą lub gorącą, nadal ma naturę energetycznie wyziębiającą.

Potrawy rozgrzewające i mocno rozgrzewające (o właściwościach gorąca) to tłuszcze, mięso, alkohol (15 – 20 gram na dobę w przeliczeniu na spirytus), kawa naturalna, niektóre przyprawy ( imbir, kminek, majeranek, cynamon, pieprz, goździki, chili).

Zobacz podział produktów spożywczych według właściwości energetycznych >

Jak odżywiać się w klimacie umiarkowanym

Mieszkając w Polsce żyjemy w klimacie umiarkowanym chłodnym, dlatego jedzenie, które spożywamy winno być natury rozgrzewającej – Wen i obojętnej – natury Ping. Należy natomiast unikać potraw wychładzających – natury Liang i wyziębiających – natury Han. Ta ogólna wskazówka dotyczy wszystkich, ale potrzebne są jeszcze szczególne wskazówki dla osób z nadwagą lub skłonnych do nadwagi. Są to osoby energetycznie wyziębione, dlatego powinny przez pewien czas rygorystycznie przestrzegać specjalnej diety rozgrzewającej (odśluzowującej) – do czasu powrotu do równowagi energetycznej organizmu.

Najlepszym pożywieniem dla człowieka w naszym klimacie jest po prostu długo gotowana, porządna zupa (np. Zupa Doktora Pokrywki), dobrze przyprawiona, a najlepiej przyrządzana zgodnie z prawem pięciu smaków, o którym od setek pokoleń naucza tradycyjna medycyna chińska. Kuchnia staropolska nie odbiega zasadniczo w swoich zaleceniach od prawa pięciu smaków.

Współczesne błędy żywieniowe

Reklamy zachęcają nas do spożywania wody mineralnej i źródlanej w butelkach oraz napoi na bazie tej wody. Ludzie ulegają reklamom nie wiedząc, że zwyczaj picia wody mineralnej jest przyczyną numer jeden otyłości. Wyziębia ona organizm, a podwójnie szkodliwa jest woda mineralna kupowana w plastikowych butelkach. Toksyczne związki z plastiku przenikają do wody, a dostając się do organizmu powodują zaburzenia hormonalne.

Współczesność niesie ze sobą wielkie błędy żywieniowe. Pojawiły się różne nowe, nie sprawdzone przez pokolenia produkty odżywcze. Rozwój transportu spowodował, że dostępne są masowo owoce południowe. Warzywa i owoce, kiedyś spożywane jako produkty sezonowe, teraz dostępne są przez cały rok. Największą wartość odżywczą mają jednak owoce i warzywa uprawiane w sposób naturalny i spożywane wtedy, kiedy jest na nie sezon.

Współczesna żywność, kupowana w marketach, zawiera wiele szkodliwych dla zdrowia substancji: konserwantów, dodatków smakowych i barwników. Zdarza się, że dany składnik staje się szkodliwy, gdy w pożywieniu występuje w nadmiarze. Przykładem jest beta karoten. Badania statystyczne w USA dowodzą, że pierwszą przyczyną marskości wątroby w tym kraju jest nadmiar spożywanej witaminy A – beta karotenu, wchodzącej w skład wielu produktów spożywczych m. in. jako „naturalny” barwnik.

płatki śniadaniowe

Nie jedz zup mlecznych

Powszechnym błędem żywieniowym jest spożywanie mleka krowiego. W wielu rodzinach utartym zwyczajem jest spożywanie na śniadanie zupy mlecznej ze słodkimi płatkami lub kuleczkami zbożowymi. Zupa mleczna to potrójny błąd:

  • mleko krowie jest produktem mocno zaśluzowującym organizm,
  • płatki śniadaniowe najczęściej produkowane są z pszenicy, a pszenica nie powinna być spożywana przez człowieka świadomego, dbającego o swoje zdrowie,
  • powstawanie śluzu w organizmie człowieka powoduje również cukier i syrop glukozowo-fruktozowy, zawarty w płatkach śniadaniowych.

Pszenica występuje powszechnie w menu współczesnego mieszkańca Polski – w bułkach pszennych, chlebie pszenno-żytnim, makaronie, pierogach, kluskach, wyrobach cukierniczych (ciastach) i wielu innych produktach (często nawet nie wiemy, że dany produkt zawiera pszenicę).

Epidemia otyłości i śluz TAN

Epidemia otyłości zatacza coraz szersze kręgi. Jest ona obecnie problemem nie tylko bogatych i sytych. Pojawia się również w krajach trzeciego świata, a także wśród ubogich warstw ludności pierwszego świata, świata zachodniej cywilizacji.

porozmawiajmyoakupunkturze

Powodem otyłości są złe nawyki żywieniowe. Nie wystarczy człowiekowi otyłemu powiedzieć: jedz mniej. Trzeba powiedzieć mu: jedz inaczej, zmień nawyki żywieniowe, zrezygnuj z nawyków szkodliwych, przyswój sobie nowe, pozytywne nawyki. Nie wystarczy powiedzieć mu, co jest szkodliwe, a co pożyteczne dla zdrowia. Trzeba jeszcze wyjaśnić, dlaczego jedne potrawy są dla niego złe, a inne dobre. Dopiero wtedy jest szansa, że ludzie zmienią swoje nawyki żywieniowe. Nie stanie się to od razu, ale powoli, stopniowo. Już wiele lat temu pisałem o tym w książce „Porozmawiajmy o akupunkturze”, a wciąż ta wiedza dotarła do stosunkowo niewielkiego kręgu ludzi. Większość ludzi wciąż ma błędne poglądy na odżywianie, a za błędnymi poglądami idą złe nawyki. Lecz wszystko powoli zaczyna się zmieniać.

Z naszych toreb na zakupy, lodówek, spiżarek i stołów powinno zniknąć mleko, potrawy z pszenicy, biały cukier, rafinowany olej, woda mineralna, wszelkie napoje w plastikowych butelkach. Zanim poznasz uzasadnienie powyższego zdania, zdobądź wiedzę o niebezpiecznym śluzie TAN i diecie rozgrzewającej.

Pożywienie kanapkowe

W praktyce odżywiamy się głównie pożywieniem kanapkowym, zimnym – wychładzającym i wyziębiającym. Napoje wzbogacamy kostkami lodu z wody mineralnej. By taką masę pokarmową ogrzać fizycznie i energetycznie do temperatury, której wymaga proces trawienia, żołądek musi wydatkować wiele własnej energii. Staje się on z upływem czasu coraz słabszy zabierając energię ze śledziony–trzustki, powodując jej wychłodzenie, a i tak proces trawienia staje się coraz bardziej upośledzony, niedostateczny. Nie dość strawione resztki stanowią dla organizmu balast, który odkłada się i tworzy nadwagę.

Śluz TAN

Głównym elementem nadwagi jest galaretowata substancja TAN, której wagowo największym składnikiem jest woda. Na działania odwadniające ww. substancja reaguje słabo i natychmiast po odwodnieniu środkami moczopędnymi śluz TAN ponownie zatrzymuje wodę.

Stan wychłodzenia narządów wewnętrznych jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia, a nawet życia. Ciało staje się wówczas nadmiernie i nienaturalnie ciężkie. Utrudnione jest krążenie krwi, płynów ustrojowych i energii. Przyczyna tkwi w niewłaściwej pracy śledziony, spowodowanej jej wychłodzeniem lub nawet wyziębieniem.

Śluz TAN jest trudny do usunięcia. Gdy proces jego gromadzenia trwa latami, doprowadza do monstrualnej nadwagi, a w konsekwencji do śmierci. Widocznym przykładem gromadzenia się śluzu TAN w tkance podskórnej jest zjawisko określane mianem cellulitu. Śluz TAN najbardziej widoczny jest na wewnętrznej stronie ud i podudzi. Bywa powszechnie mylony z otłuszczeniem tego obszaru. Także wyraźnie wystający brzuch, twardy i sprawiający dolegliwości jest objawem gromadzenia się śluzu TAN w tkance zaotrzewnowej.

Tkanki człowieka otyłego są w stałym głodzie

Tkanki, mięśnie, mózg i narządy wewnętrzne człowieka otyłego są w stałym głodzie. Odczuwa on brak energii i sił oraz niemal ciągły głód. Głód ten nigdy nie ulega zadowalającemu zaspokojeniu, nawet po sutych posiłkach. Przyswojone składniki pokarmowe zamiast zamieniać się w niezbędną dla organizmu energię, ulegają przekształceniu w nieproduktywny śluz TAN, będący niczym innym jak gromadzącymi się w luźnej tkance łącznej mukopolisacharydami, wiążącymi stale duże ilości wody i elektrolitów.

Trzeba rozgrzać narządy wewnętrzne

Stan ten przez podobieństwo zewnętrzne jest mylony z otłuszczeniem prostym, ale nie ma on z nim prawie nic wspólnego. O ile otłuszczenie proste łatwo jest usunąć, o tyle śluz TAN można usunąć jedynie poprzez długotrwałą dietę rozgrzewającą. Proces rozgrzewania narządów wewnętrznych na szczęście przyśpieszają zabiegi energetyzujące np. akupunktura, ziołolecznictwo itp.

Dieta wybitnie wyziębiająca (surowa nieprzegotowana woda, surówki) na stałe jest szkodliwa nawet w klimatach tropikalnych i pustynnych. Gdy spożywamy produkty wyziębiające i wychładzające, należy równoważyć je potrawami natury gorącej – Re. W przeciwnym razie musimy liczyć się z następstwami – powstawaniem chorób przewlekłych, degeneracyjnych, wynikających z wychłodzenia organizmu.

Czy dietę rozgrzewającą można stosować stale?

Wszystko powinniśmy robić z umiarem. Zbyt długo trwające spożywanie potraw natury Re doprowadza również do złych następstw – nadmiernego rozgrzania narządów wewnętrznych i wynikających z tego chorób. Takie zjawiska obserwowano przy zbyt długo stosowanej diecie Atkinsa. Dieta rozgrzewająca w sytuacji chorobliwego wyziębienia organizmu działa leczniczo, niemniej należy wiedzieć, kiedy zakończyć jej stosowanie i przejść już do diety normalnej.

Zrezygnuj z mleka, cukru i pszenicy

Program zwalczania otyłości wśród dzieci i młodzieży w Unii Europejskiej, zawierający zasady zdrowego żywienia, propaguje zwiększenia konsumpcji mleka, warzyw i owoców. Tymczasem mleko jest jednym z głównych produktów zaśluzowujących organizm, a tym samym powodującym otyłość. Szwedzcy naukowcy analizowali związki pomiędzy spożywaniem mleka a chorobami i umieralnością. Przez 20 lat badali ponad 100 000 osób. Doszli do wniosku, że picie mleka zwiększa podatność na choroby serca i na nowotwory, a także ryzyko złamania kości. Natomiast w przypadku napojów sfermentowanych – jogurtu, kefiru, takiej szkodliwości nie stwierdzono (http://www.medicalnewstoday.com/articles/284530.php – artykuł w języku angielskim). Z tego wniosek, że należy propagować spożycie wybranych produktów mlecznych, ale nie mleka.

Dlaczego mleko jest szkodliwe, a jogurt i kefir nie?

W mleku krowim zawarta jest laktoza, cukier mleczny. Laktoza jest obecna również w mleku kobiety. Niemowlę doskonale ją trawi, dlatego dla niemowlęcia najlepszym pokarmem jest mleko matki. Potem zaczynamy pić mleko krowie. I co się okazuje? Po czterdziestym roku życia wiele osób traci zdolność trawienia laktozy. Stąd ich kłopoty zdrowotne. W jogurcie i kefirze laktozy nie ma, gdyż bakterie fermentacyjne stosowane w procesie produkcji tych napojów zamieniają laktozę w kwas mlekowy. Kwas mlekowy jest pozytywny, organizm go spala, wykorzystuje go jako paliwo dostarczające energii. Masło również nie zawiera laktozy i można je śmiało spożywać.

Czy odstawiając mleko trzeba stosować inne produkty bogate w wapń?

Bardzo dużo wapnia jest w warzywach. Trzeba więc zjadać dużo warzyw, z przewagą warzyw gotowanych. Pozostaje jednak problem przyswajania wapnia przez organizm. Rozwiązujemy go przez zwiększenie zawartości magnezu w organizmie. W związkach chemicznych stanowiących składniki kości występuje m.in. wapń, fosfor i magnez. Pierwiastki te występują w ściśle określonych proporcjach. Wapnia jest dużo, a magnezu mało. Organizm ściśle przestrzega tych proporcji. Wystarczy trochę zmniejszyć ilość magnezu, a wapnia ubywa bardzo dużo. I odwrotnie – wystarczy trochę zwiększyć ilość magnezu, a wapnia przybywa bardzo dużo. Aby mieć mocne kości należy przede wszystkim zadbać o magnez, a wtedy z wapniem organizm sobie poradzi. Ponadto warto wiedzieć, że witamina D zwiększa absorpcję wapnia i fosforu w komórkach jelit. Witamina D powstaje w organizmie przy naświetlaniu dużych powierzchni ciała światłem słońca i często wymaga dodatkowej suplementacji.

Czym różni się mleko prosto od krowy od mleka ze sklepu?

Mleko sklepowe to mleko pasteryzowane. Mleko prosto od krowy… Zależy od jakiej krowy. Mleko, które pili nasi dziadkowi to było zupełnie inne mleko. Dzisiejsze mleko zawiera hormony płciowe, pestycydy, chemiczne substancje tuczące. To wszystko zwiększa ryzyko choroby nowotworowej, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Żeby wykryć wszystko, co nam w mleku zagraża, należałoby przeanalizować dokładnie, co dzieje się z mlekiem, krok po kroku, zanim trafi ono na półkę sklepową. A poza tym trafia tam w plastikowych butelkach. I tu znowu ta sama historia, co z wodą w plastikowych butelkach – substancje z plastiku przenikają do mleka i powoduję zaburzenia hormonalne w organizmie konsumenta tego mleka.

Cukry – skrobia, sacharoza, glukoza i fruktoza

O szkodliwości cukru buraczanego nie trzeba nikogo przekonywać. Zagadnienie to jest ogólnie znane. Natomiast niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że cukier z cukierniczki wsypywany do kawy czy herbaty to tylko znikoma część spożywanego przez nas cukru. Znacznie więcej cukru dostaje się do naszego organizmu przez picie słodzonych napojów, spożywanie słodkich jogurtów smakowych, a także pszenicy we wszelkich postaciach. Skrobia zawarta w pszenicy w procesie trawienia przekształcana jest w glukozę. Pszenicy spożywamy sporo – w postaci pieczywa pszennego i pszenno- żytniego, makaronów, klusek, pierogów, ciast cukierniczych. Jednakże cukier buraczany – sacharoza jest dwucukrem, który jest rozkładany na glukozę i fruktozę. Fruktoza w większych ilościach jest znacznie bardziej szkodliwa od glukozy.

Pszenica

Wiliam Davis, praktykujący kardiolog, napisał książkę Wheat Belly (Pszeniczny Brzuch), w której podważa mit pełnoziarnistych produktów zbożowych i niskotłuszczowej diety opartej na zbożach. Zboża, a zwłaszcza pszenica, mogą być źródłem przewlekłych chorób – alergii, cukrzycy, chorób serca, nadciśnienia, migreny, artretyzmu. Począwszy od lat 60- tych XX wieku pszenicę uznano za antidotum dla głodu na świecie i rozpoczęto modyfikacje genetyczne. Dlatego obecnie nie mamy takiej pszenicy, jaką mieli nasi dziadkowie i rodzice. Należy powiedzieć więcej: dzisiejsza pszenica jest sztucznym tworem, efektem genetycznych modyfikacji.

william davies

Wiliam Davis, zdjęcie: http://www.wheatbellyblog.com

Co zaleca swoim pacjentom Wiliam Davis?

Zaleca całkowite wyeliminowanie pszenicy z diety. U swoich pacjentów, którzy dostosowali się do tego zalecenia doktor Wiliam Davis zaobserwował ustępowanie przewlekłych dolegliwości: artretyzmu, astmy, wysypek, infekcji zatok, bólów głowy, zespołu jelita drażliwego, a nawet stwardnienia rozsianego i reumatoidalnego zapalenia stawów. U otyłych następowała likwidacja nadwagi (pszenica jest jedną z głównych przyczyn otyłości, stąd tytuł książki: „Pszeniczny brzuch”). U wszystkich powracał dobry nastrój i chęć do życia.

Czyim interesom służy oficjalna, powszechnie propagowana piramida żywienia?

Pszenica w światowych zbiorach ma trzecie miejsce po ryżu i kukurydzy (pod względem ilości plonów liczonych w milionach ton ziaren). Piramida żywienia, której podstawą są produkty zbożowe (chleb, makaron, ryż itp.) uwzględnia interesy lobby producentów zbóż i jest wyrazem wojny z tłuszczem i cholesterolem. Nie uwzględnia postulatów równowagi kwasowo-zasadowej.

Pszenica nie jest już pszenicą

  • średni plon z hektara jest obecnie dziesięciokrotnie wyższy niż sto lat temu, ale pszenica nie jest już pszenicą. W procesie modyfikacji poddaje się ją działaniu substancji trujących (azydek sodu), promieniowania gamma i rentgenowskiego.
  • pszenica podnosi poziom cukru we krwi bardziej niż cukier buraczany. Dwie kromki chleba podnoszą poziom cukru bardziej niż kilka batonów. 80% pacjentów Wiliama Davisa miało cukrzycę lub stan przedcukrzycowy (zaburzenia metabolizmu).
  • zbyt duże skoki stężenia cukru we krwi powodują niszczenie komórek beta trzustki, odpowiedzialnych za wytwarzanie insuliny.

A co zamiast pszenicy?

Produkty szczególnie zalecane to: warzywa, orzechy, mięso, jaja, oliwki, owoce awokado.

Dlaczego ludziom tak trudno zrezygnować z mleka, cukru i pszenicy?

Są dwie przyczyny: brak wiedzy i złe nawyki. Wiedzę można zdobyć, a szkodliwe nawyki zmienić. Nagrodą będzie smukła sylwetka oraz zdrowe i długie życie.

olej-lniany

Stosowanie właściwych tłuszczów

Olej rafinowany to kolejny produkt, który należy zastąpić w diecie czymś innym. Aby zrozumieć dlaczego, trzeba poszerzyć swoją wiedzę o tłuszczach. Tłuszcz jest mieszaniną kwasów tłuszczowych. Rozróżniamy kwasy tłuszczowe:

  • nasycone – zawarte w smalcu i maśle,
  • nienasycone (omega 3, omega 6, omega 9) – zawarte w olejach roślinnych i olejach z ryb.

W uproszczeniu mówi się o tłuszczach nasyconych i nienasyconych. Tłuszcze nasycone nadają się na paliwo, a nienasycone na budulec dla komórek. Nie wszyscy wiedzą, że kwasy tłuszczowe nienasycone mogą występować w formie cis i w formie trans. W naturze kwasy tłuszczowe nasycone występują w formie cis. Jest to forma pożyteczna dla organizmu człowieka. Natomiast forma trans w większych ilościach jest dla człowieka szkodliwa. Powoduje obniżenie odporności na infekcje oraz zwiększenie ryzyka wystąpienia raka, miażdżycy, zawału serca, udaru mózgu i cukrzycy. Takie same schorzenia mogą być spowodowane brakiem w organizmie kwasów omega 3.

W jaki sposób w przemysłowo produkowanych produktach spożywczych pojawiają się tłuszcze nienasycone w formie trans?

Izomery cis przekształcają się w izomery trans w trakcie:

  • podgrzewania olejów do wysokich temperatur,
  • utwardzania (uwodorniania) olejów roślinnych, zachodzące w przemysłowej produkcji tłuszczów do smarowania pieczywa i smażenia, a także tłuszczów cukierniczych,
  • rafinowania olejów roślinnych, co ma miejsce w przemysłowej produkcji olejów z długim terminem ważności, powszechnie obecnych na półkach sklepów i supermarketów.

W procesie rafinacji występuje podgrzewanie olejów do wysokich temperatur, a także oddziaływanie na olej chemikaliami, co powoduje obecność w gotowym produkcie kwasów tłuszczowych trans i pozostałości szkodliwych substancji chemicznych.

A zatem jakich tłuszczów powinniśmy unikać?

Tych, które są obecnie masowo stosowane: margaryn i olejów rafinowanych. Gospodynie domowe używają margaryny do wypieku ciast domowych. W ten sposób domownicy otrzymują w smacznych ciastach dużą dawkę kwasów tłuszczowych trans. Pani domu dbająca o zdrowie rodziny do wypieku ciast używa masła.

Oleje rafinowane w kuchniach restauracji i barów oraz kuchniach domowych powszechnie używane są do smażenia kotletów i innych produktów na patelni. Także frytki i pączki smaży się w oleju rafinowanym. Jest to niewłaściwe.

Co zamiast olejów rafinowanych?

Tłuszcze doskonale nadające się do smażenia to smalec gęsi, smalec wieprzowy i masło klarowane. W szczególności potrawy smażone na smalcu gęsim są smaczne i lekkostrawne. Bardzo dobry smak mają frytki smażone w smalcu.

Oleje roślinne mające prawo bytu w kuchni gospodyni dbającej o zdrowie domowników to wyłącznie oleje nierafinowane. Można ich używać tylko do sałatek i surówek; nie nadają się do żadnych procesów kulinarnych związanych z podgrzewaniem do wysokich temperatur. Dlaczego nie można niczego smażyć na oleju nierafinowanym? Wyjaśnienie jest proste – podczas smażenia najcenniejsze składniki tego oleju (w tym kwasy omega 3) zostają unicestwione. Wskutek wysokiej temperatury pożyteczne kwasy tłuszczowe cis stają się szkodliwymi kwasami tłuszczowymi trans.

Natomiast tłuszcze nasycone – smalec, klarowane masło – mogą być podgrzewane do wysokich temperatur bez szkody dla ich wartości odżywczych.

Nie musimy bać się smalcu i masła

W naszej diecie potrzebne są zarówno kwasy tłuszczowe nienasycone, jak i kwasy nasycone. Nasycone służą jako doskonałe paliwo, dostarczające komórkom energii, a nienasycone jako budulec – do budowania błon komórkowych.

Jeżeli ktoś stosuje w diecie w odpowiednich proporcjach kwasy omega 3 (olej lniany) i kwasy nasycone (masło, smalec) może być spokojny. Natomiast jeśli używa smalcu i masła, a nie używa olejów roślinnych nierafinowanych – naraża się na kłopoty zdrowotne.

Jakie oleje roślinne stosować?

Spośród NNKT (Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych) najbardziej współczesnemu człowiekowi brakuje kwasów omega 3. Kwasów tych najwięcej jest w oleju lnianym, tłoczonym na zimno i nieoczyszczonym (czyli nierafinowanym). Nie wszystkie oleje określane jako tłoczone na zimno są naprawdę tłoczone na zimno. Przy nieodpowiedniej technologii tłoczenia nasiona rozgrzewają się nadmiernie w chwili, gdy są poddawane wysokiemu ciśnieniu.

Inżynier Aleksander Nowak opracował nową technologię. Tłoczenie jest powolne, powstające ciepło jest stopniowo odprowadzane przed uzyskaniem wysokiego ciśnienia. Takie tłoczenie jest naprawdę tłoczeniem na zimno. W całym procesie w żadnym momencie nie następuje przegrzanie oleju. Olej lniany Vis Natura i olej lniany Red-OX produkowane przez inżyniera Nowaka odróżniają się od pozostałych olejów lnianych tym, że nie zawierając żadnych konserwatorów i sztucznych środków są przydatne do spożycia przez ponad 6 miesięcy, bez konieczności przechowywania w lodówce.

Inne oleje lniane nie mają tak doskonałych cech, ponieważ podlegają przegrzaniu w procesie tłoczenia, pomimo podawanych na etykietach informacji, że są tłoczone na zimno. Dowodem jest to, że nawet przechowywane w lodówce dość szybko jełczeją. Przechowywane w temperaturze pokojowej jełczeją już po dwóch tygodniach.

Dowiedz się więcej o oleju lnianym >

Czego nie zamawiać będąc w restauracji?

Należy unikać zamawiania wszystkiego, co smażone – gdyż prawdopodobnie smażone jest na oleju rafinowanym (lepiej zamówić mięso pieczone). To samo dotyczy frytek – w restauracjach i barach szybkiej obsługi smażone są w oleju rafinowanym, a więc zawierającym szkodliwe kwasy tłuszczowe trans.

Podsumowanie – skondensowane wskazówki dla człowieka dbającego o swoje zdrowie

  1. Należy wyeliminować ze swojej diety:
  • wodę mineralną (zastąp ją wodą przegotowaną lub nasyconą wodorem wodą Red-OX),
  • wszelkie napoje sprzedawane w plastikowych butelkach,
  • pszenicę – w postaci pieczywa, makaronów, klusek, płatków śniadaniowych itp.,
  • cukier buraczany,
  • oleje rafinowane i inne produkty zawierające kwasy tłuszczowe trans.
  1. Jadając w restauracjach i barach wybieraj potrawy nie zawierające kwasów tłuszczowych trans (unikaj np. kotletów i frytek smażonych z użyciem oleju rafinowanego).
  2. Do smażenia i innych procesów kulinarnych związanych z podgrzewaniem tłuszczów do wysokiej temperatury stosuj smalec gęsi, smalec wieprzowy i masło klarowane.
  3. Codziennie dostarczaj swojemu organizmowi kwasy omega 3, używając oleju lnianego do sałatek i surówek, a przede wszystkim do pasty/kefiru/jogurtu Budwig (gdyż w postaci emulsji olej lniany jest najlepiej przyswajalny).
  4. Zachowuj między posiłkami odstępy umożliwiające dokładne strawienie spożytych pokarmów, czyli 5- 6 godzin.
  5. Nie podjadaj między posiłkami, aby nie zaburzać procesu trawienia i nie gasić ognia trawiennego.
  6. Wprowadź nowy styl świętowania uroczystości rodzinnych. Jeśli taka uroczystość zostanie zorganizowana np. w agroturystyce – można między posiłkami spacerować po okolicy. Unikniemy w ten sposób wielogodzinnego siedzenia przy stole i związanego z tym przejadania się.

Opracował: Jan Pokrywka

Wróć do wykładów

Zapisz się do newslettera

    Zapisz się do newslettera

      10 komentarzy

      1. Stokarski 23 lutego 2020 at 19:43- Odpowiedz

        Natomiast tłuszcze nienasycone – smalec, klarowane masło – mogą być podgrzewane do wysokich temperatur bez szkody dla ich wartości odżywczych.

        Wkradł się błąd bo są to tłuszcze nasycone .Dobry i użyteczny artykół każdy powinien to wiedzieć. Szkoda że zapomniał Pan o oleju kokosowym .

        • Akademia Długowieczności 24 lutego 2020 at 10:29- Odpowiedz

          Dziękujemy za zwrócenie uwagi – już poprawione!

      2. Katarzyna 8 kwietnia 2020 at 14:47- Odpowiedz

        Olej kokosowy nie został wymieniony, nie nadaje się do smażenia?

        • Akademia Długowieczności 8 kwietnia 2020 at 15:01- Odpowiedz

          Olej kokosowy ma wysoką temperaturę dymienia więc jak najbardziej nadaje się do smażenia. O jego prozdrowotnych właściwościach pisaliśmy tutaj.

      3. Rysiek 3 maja 2020 at 15:46- Odpowiedz

        A co z olejem z pestek winogron, czy ryżowym – zwykle są polecane do smażenia.

        • Akademia Długowieczności 4 maja 2020 at 14:13- Odpowiedz

          Olej z pestek winogron ma potencjalnie niekorzystną proporcję kwasów tłuszczowych omega-6. Jeśli już musimy smażyć (czego powinniśmy unikać) polecamy olej kokosowy lub masło klarowane.

      4. Agata 12 marca 2021 at 14:36- Odpowiedz

        W/g najnowszych badań naukowych olej kokosowy bardzo toksyczny i szkodliwy. Zwariować można.

        • Izabela 5 kwietnia 2022 at 08:00- Odpowiedz

          olej kokosowy to tłuszcz kompletnie do niedawna nieznany w naszej szerokości geograficznej, promowany oczywiście w sprzedaży detalicznej bo jest kolejnym produktem na którym zarabiają ogromne koncerny które się tym zajmują. A poza tym, jak to kiedyś powiedział niemiecki baron spożywczy przy okazji komentarza dot.oleju palmowego w ich produkcie sprzedawanym w Polsce a w niemieckich sklepach już nie, “z czegoś muszą ci ludzie uprawiający palmy (w tym przypadku kokosowe) żyć”…olej kokosowy nadaje się do wielu czynności ale raczej unikałbym go do użytku spożywczego, ewentualnie ograniczyła do minimum.

      5. Katarzyna 15 lutego 2022 at 11:18- Odpowiedz

        “Gdy surową wodę przegotujemy, staje się ona potrawą neutralną i ma taki charakter nadal, gdy ja schłodzimy. Woda surowa, gdy ją podgrzejemy i spożywamy ciepłą lub gorącą, nadal ma naturę energetycznie wyziębiającą.” ?

        • Aga 3 marca 2022 at 22:17- Odpowiedz

          Bo w drugim przypadku jest tyko podgrzana, a nie zagotowania, stąd natura wyziębiająca 💪😉

      Wyślij komentarz

      This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

      The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.