14 maja, 2017

Relaks i odprężenie na ratunek naszym oczom – naturalne metody korekcji wzroku.

Szacuje się, że 10 mln Polaków nosi okulary korekcyjne, a 1 mln szkła kontaktowe. Problemy ze wzrokiem – niezwykle przecież istotnym zmysłem – nasilają się po 40-stce, zmuszając nas do wizyty u okulisty. Niestety okulary i soczewki to konieczność, która znacznie obciąża nasz budżet. Ponadto wielu użytkowników nigdy nie przyzwyczaja się do ich noszenia. Ale jest też dobra wiadomość.

Według dr. Williama Bates`a, amerykańskiego profesora okulistyki, oczy mogą się regenerować. Tak jak każdy inny narząd który doznał uszczerbku, z pomocą ćwiczeń naszym oczom można przywrócić sprawność. A przynajmniej ją poprawić. Metoda naturalnej korekcji wzroku Bates`a, to zestaw ćwiczeń dla oczu i umysłu – narządu dowodzącego.

Najpierw Bates – wybitny umysł

Dr William Bates, był lekarzem i naukowcem, który profesurę zdobył mając 26 lat. Na początku XX w. przedstawił teorię głoszącą, że wady wzroku można leczyć za pomocą ćwiczeń. To co wzbudzało największe zainteresowanie – było bowiem wcześniej nieznane – to dokonane przez niego odkrycie związków między ciałem, umysłem, pamięcią i wyobraźnią. Bates był holistą, uważał więc, że oczy nie są narządem suwerennym, a częścią mózgu.

Według niego – oraz jego naśladowców – przyczyn pogarszania wzroku i jego chorób należy upatrywać w sferze psychicznej, fizycznej i środowiskowej. W sferze psychicznej za stany te odpowiedzialne są negatywne emocje (zawiść, nienawiść, gniew, zmartwienia, lęki, silny stres) oraz pośpiech. W fizycznej będzie to zbyt małe dotlenienie oczu i niedostateczne nasycenie ich substancjami odżywczymi. Poza tym zmęczenie, zatrucie: nikotyną, alkoholem, narkotykami, niektórymi lekami; przebyte choroby (szczególnie wirusowe), a także nieodpowiednia postawa ciała. W sferze środowiskowej czyhają na nas: hałas, zatrucie środowiska oraz niewystarczający kontakt z naturą. Dziś do tej listy dodalibyśmy też zanieczyszczenie całonocnym światłem – problem dotyczący głównie dużych miast.

Za główna przyczynę problemów ze wzrokiem dr Bates uważał napięcie psycho-nerwowe. Jego zdaniem oczy potrzebują odprężenia, dlatego też możliwe jest korygowanie wady wzroku za pomocą ćwiczeń odprężających. Dzięki nim można np. zmusić mięśnie zewnętrzne oka, do zmiany kształtu gałki ocznej. Kiedy jedna para mięśni rozluźnia się, a inna napina, długość gałki ocznej minimalnie zmienia się. Dzięki temu obraz pada dokładnie na siatkówkę.

Opracowana przez Bates`a i jego uczniów metoda, pomogła tysiącom pacjentów. Niektórym z nich wzrok się poprawił, inni odzyskali normalne widzenie. Można o tym przeczytać w wielu pracach naukowych oraz archiwach wyleczeń.

Jednak metoda Bates`s spotkała się z dużą krytyką. Założenia jakie poczynił, różniły się bardzo od innych naukowych teorii tamtych czasów. Były również różne od oficjalnego stanowiska środowiska okulistycznego. Dotyczyło to zarówno fizjologii, jak i optyki funkcjonowania oka. Na jakiś czas więc, głosy na temat tego innowacyjnego podejścia ucichły.

Ponownie usłyszeć o nim, mogliśmy m.in. dzięki rozwojowi psychologii w dziedzinach: pracy z wyobraźnią, wizualizacji, technik relaksacji, sprzężenia zwrotnego, technik punktu czy programowania neurolingwistycznego. Dziś metoda ta – udoskonalona i mocno rozwinięta – nauczana jest i praktykowana w instytutach medycyny naturalnej na całym świecie.

Zobaczyć dobry przykład

Zdaniem dr. Bates`a udowodnienie, że jego metoda działa, powinno odbyć się poprzez test na nim samym. Ponieważ cierpiał na zaawansowaną dalekowzroczność, która związana była z wiekiem, był idealnym kandydatem. Znajomi mu okuliści uważali, że nic nie będzie w stanie pomóc, ponieważ soczewki w jego oczach były „twarde jak kamień”. Zaczął on zatem stosować opracowane przez siebie ćwiczenia, które miały za zadanie odpowiednie nastawienie narządu wzroku. Po 6 m-cach był w stanie czytać gazetę, bez użycia okularów. Po 1,5 roku widział ostro nawet z odległości 10 cm.

Dla kogo metoda Bates`a?

Szczególnie dla tych, którzy cierpią na: daleko- i krótkowzroczność, starczą dalekowzroczność, astygmatyzm czy zeza. Może pomóc przy chorobach oczu, które wywołane są przez fizyczne przeciążenia lub psychiczne zmęczenie. Ćwiczenia jakie opiszemy poniżej, mogą przynieść korzyści w przypadkach jaskry i zaćmy. By zadziałały, należy uzbroić się w cierpliwość, motywację i wytrwałość. Przyda się również przekonanie o uzdrawiających możliwościach naszego organizmu.

Czym jest palming?

Podstawowym ćwiczeniem dla oczu, które powinno wejść nam w nawyk. Należy wykonywać je 2-3 razy na dobę.

Oczy najlepiej odpoczywają w ciemności. Wtedy to zmniejsza się napięcie mięśni i wiązadeł ocznych, które występuje przy patrzeniu. Tylko w ciemności odtwarza się rodopsyna – bardzo ważna dla procesu widzenia substancja. Dlatego w ciągu dnia należy co jakiś czas zamykać oczy. Mimo wszystko przez przymkniętą powiekę wpada do oka trochę światła. Najlepiej zatem wyeliminować je całkowicie. Z uwagi na to, dr Bates wprowadził palming – zasłanianie oczu środkiem dłoni.

Siadamy przy stole i opieramy na nim łokcie. Dłonie przykładamy do oczu w ten sposób, by palce skrzyżowały się na czole, a oczy znalazły się w zagłębieniach dłoni. Nie należy naciskać na gałki oczne! Oddychamy spokojnie i rytmicznie. Powinniśmy widzieć zupełną czerń. Postarajmy się w niej zanurzyć, poczuć ją. Ponieważ czerń nie odbija promieni świetlnych, siatkówka może odpocząć.

Nie jest to jednak takie proste. Możemy widzieć odcienie szarości, plamy lub iluzję kolorowych świateł, które przebiegają we wszystkich kierunkach. Dotyczy to szczególnie osób z wadami wzroku. Jednak palmingu można się nauczyć. Pomocne może być spojrzenie na czarny przedmiot na chwilę przed zasłonięciem oczu. Możemy też przypomnieć sobie jakiś czarny przedmiot lub kształt. Jednak palming nie powinien być umysłowym wysiłkiem, skoncentrowanym na czerni. By zobaczyć jej głęboki odcień, musimy naprawdę odprężyć umysł. Z tego powodu złość, gniew, zmartwienia, choroba, ból, depresja czy głód przyczyniają się do pogorszenia widzenia. Zmniejszają efekt palmingu. Na ćwiczenie to przeznaczamy kilka do kilkunastu minut. W ciągu dnia warto wykonywać je zawsze, kiedy mamy na to czas i ochotę. Niektórzy mogą odczuwać napięcie, przy zbyt długim praktykowaniu palmingu.

„Palming – wykonany prawidłowo – jest jedną z najlepszych, spośród znanych mi metod bezpiecznej relaksacji całego układu nerwowego, razem z nerwami odpowiedzialnymi za wzrok. Gdy uda się w ten sposób osiągnąć idealny stan relaksacji całego układu nerwowego – co zostaje wykazane poprzez możliwość zobaczenia zupełnej czerni i poprzez pozostanie w stanie relaksacji przy otwartych oczach – wzrok danej osoby ulega trwałej poprawie. Jednocześnie ból oczu i głowy, a nawet innych części ciała, zanika zupełnie” – mówił dr Bates.

Ćwicz, a będzie Ci widziane! Proste ćwiczenia

  • Mruganie

Ludzie posiadający wady wzroku rzadziej poruszają oczami i nie dość często mrugają. Kiedy przyzwyczaimy się do tego, by mrugać częściej, nasze oczy będę się skuteczniej odprężać. Zamykające się powieki, umożliwią im chwilowy choćby odpoczynek. Będą też lepiej spełniały funkcję nawilżania i oczyszczania oczu. Optymalnie byłoby mrugać co 3 sekundy, czyli 20 razy na minutę. Warto jest przyglądać się częstotliwości mrugania, ćwiczyć je i obserwować postępy.

  • Ruchliwi wzrokowo

Spróbujmy przez minutę patrzeć np. na wybraną literę w tekście. Jej kontury zaczną się rozmywać. Jeżeli jednak będziemy ją omiatać wzrokiem i krążyć wokół niej, obraz pozostanie ostry. Dzieje się tak, ponieważ oczy widzą najlepiej, gdy się stale ruszają. Podczas dłuższego wpatrywania się w jeden punkt – literkę czy przedmiot – ostrość naszego widzenia zmniejsza się. Wpatrywanie się w jeden punkt prowadzi do napięcia mięśni i osłabia oczy. Dlatego by widzieć ostro, należy ruszać oczami. Oto kilka ćwiczeń, dzięki którym możemy poprawić ostrość widzenia:

Ćwiczenie  1. Siadamy wygodnie, kręgosłup powinien być wyprostowany, kark i szyja rozluźnione. Staramy się nie ruszać głową. Poruszamy tylko gałkami ocznymi, patrząc na zmianę: przez chwilę jak najwyżej możemy, a następnie jak najniżej. Omiatamy wzrokiem przestrzeń i przechodzimy do drugiej części ćwiczenia. Patrzymy na wprost, następnie jak najdalej w prawo, a potem w lewo. W kolejnej fazie patrzymy na wprost, później wzrokiem w prawy górny róg, następnie w lewy dolny. I odwrotnie – w lewy górny, w prawy dolne. Oczywiście kolejność kierunków jest dowolna. Należy jednak pamiętać o mruganiu i rytmicznym oddychaniu.

Ćwiczenie 2. Obiegamy wzrokiem (nie ruszając przy tym głową) obrysy przedmiotów lub powiększone rysunki złożonych figur geometrycznych – np. wieloramienną gwiazdę.

Ćwiczenie 3. Wybieramy np. dwie książki, które znajdują się na półkach, w pewnej odległości. Oczami przechodzimy między grzbietem jednej, a drugiej książki i staramy się odczytać tytuły. Podczas czytania pozwólmy oczom wędrować po każdej literze.

Ćwiczenie 4. Podczas oglądania telewizji lub podczas pracy przy komputerze, należy pamiętać o tym, by wzrok nie zatrzymywał się w jednym miejscu. Powinien ciągle wędrować po ekranie i wokół niego.

Ćwiczenie 5. Cierpiący na daleko- i krótkowzroczność powinni możliwe często przenosić wzrok z dalekich na bliski plan, pomiędzy przedmiotami położonymi daleko i blisko. To pozwala oczom ćwiczyć zdolność dostosowywania się do różnych dystansów. Świetnie sprawdzają się tu: gra w piłkę, tenis stołowy, podrzucanie piłki, zabawa latającym talerzem.

Masaż okolicy oczu i twarzy

Mięśnie znajdujące się wokół oczu powinny być rozluźnione i elastyczne. U tych którzy źle widzą, są one słabe i skurczone. Spróbujmy je zatem rozluźnić. Tym razem za pomocą masażu.

Ćwiczenie. Siadamy, zamykamy oczy i relaksujemy się. Opuszkami palców opukujemy lekko brwi, potem powieki i skronie. Następnie przechodzimy do dolnej części oczodołów i policzków, docierając do żuchwy. Wracamy w stronę policzków, obok nosa, zatrzymując się ponownie w okolicach oczu. Kończymy wodząc kolistym ruchem, od środka twarzy na boki, tak jakbyśmy chcieli rozsunąć kotarę.

Dla naszych oczu konieczne jest światło słoneczne. Ożywia ono światłoczułe komórki siatkówki i odpręża wszystkie tkanki oka. Kilka minut „słonecznej kąpieli” codziennie, może przynieść wiele korzyści naszym oczom.

Ćwiczenie. Siadamy wygodnie. Nie ma znaczenia czy będzie to krzesło, leżak czy ławka w parku. Mamy być zrelaksowani, odprężeni. Twarz zwracamy ku słońcu, mamy przy tym zamknięte oczy. Głową wykonujemy bardzo delikatne ruchy w lewo i prawo. Powinniśmy czuć przy tym rozluźniające się mięśnie twarzy, szyi i barków. Jeżeli zaczynamy się nudzić, to znak, że pora kończyć kąpiel.

Powyższe ćwiczenia to tylko kilka przykładów, z wielu istniejących. Te zaprezentowane są proste i możliwe do praktykowania przez każdego. To dobry pomysł zarówno dla tych, którzy cierpią na najczęściej występujące dolegliwości (jak daleko- i krótkowzroczność, niedomaganie oczu wskutek przemęczenia czy przebytej choroby) ale również dla tych, którzy chcą dbać o oczy profilaktycznie.

Dziś znana jest również metoda zwana wizjonetyką. Powstała w oparciu o metodę dr. Bates`a. Na jej temat wydano wiele publikacji, organizowane są również kursy i szkolenia z jej zakresu. Z pewnością jest to temat wart uwagi wszystkich tych, którym nie jest obojętne dobro ich oczu.

Pamiętajmy również, że skuteczność metod dr Williama Bates`a opiera się na konsekwencji, systematyczności i wymaga cierpliwości. U tych jednak którym tego nie zabraknie, efekty widać będzie gołym okiem.

Źródło:

http://medico.seomex.pl/poprawa-wzroku-poprzez-cwiczenia/

Opracowała Ewa Wysocka

Zapisz się do newslettera

    Zapisz się do newslettera

      4 komentarze

      1. Tomek 15 maja 2017 at 08:53- Odpowiedz

        Kilka lat temu przez miesiąc miałem wiele bezsennych nocy dochodząc do “zdrowia” po operacji. W momencie gdy czułem się na tyle dobrze by zasiąść ponownie przed komputerem okazało się, że w okularach widzę gorzej niż bez 🙂

        Potwierdzam, że już samo patrzenie w nawet nie 100% ciemność przynosi efekty. Do sypialni bowiem wpadało trochę światła z okolicznych latarni świecących całą noc. Oczywiście podejrzewam, że znaczący wpływ w poprawę ostrości widzenia miał odwyk od ekranu monitora 🙂

        Pozdrawiam

        • Akademia Długowieczności 15 maja 2017 at 10:35- Odpowiedz

          Faktycznie jeśli chodzi o patrzenie w monitory różnego rodzaju to warto zachować w tym umiar 🙂 Dziękujemy za komentarz!

      2. Domino 15 maja 2017 at 20:47- Odpowiedz

        W sumie to fakt. Ja z kolei w tym tygodniu miałem dużo pracy przy komputerze i mimo, że to był tylko jeden tydzień to wzrok mi się pogorszył.

      3. Kacper 28 listopada 2018 at 16:42- Odpowiedz

        Ćwiczyć można, robić wszystkie rzeczy z artykułu, ale czy faktycznie to coś pomaga? Ja dbałem o wzrok, robiłem ćwiczenia, patrzyłem w dal, a i tak wada się powiększała. Ostatecznie, już była spora (prawie -6.00), a okularów nienawidziłem. Zdecydowałem się więc na laserową korekcję. Wszystko poszło zgodnie z planem, a lekarz powiedział, że faktycznie ćwiczenia i odpowiednia dieta bogata w witaminy może pomóc na wzrok, ale nie zawsze to wystarczy…

      Wyślij komentarz

      This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

      The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.